Saudi Aramco wzywa członków porozumienia naftowego do ponownego przemyślenia decyzji o kolejnym poluzowaniu limitów wydobycia ropy naftowej.
Powrót wirusa
Według Saudyjczyków, problemem są powracające ograniczenia przemieszczania się w wielu państwach na świecie, które walczą z kolejną falą pandemii koronawirusa. Według planów grupy, kolejne zluzowanie porozumienia o dwa miliony baryłek ropy dziennie ma nastąpić w styczniu 2021 roku. Łączne obostrzenia wobec produkcji surowca mają wynieść 5,7 mln baryłek ropy dziennie.
– Obecnie jesteśmy świadkami bardzo niskiej marży rafineryjnej. Wiele rafinerii pracuje na poziomie nie przekraczającym 50 procent ich możliwości. Mówiąc wprost, w tych warunkach nie opłaca się rafinować ropy – mówi Ibrahim Al Bainain, dyrektor ds. handlowych Saudi Aramco.
– Popyt na ropę w Chinach jest dobry, ale w pozostałych częściach świata widać trend negatywny, który utrzyma się w 2021 roku – dodał.
OilExp/Mariusz Marszałkowski
Pierwsza rafineria pada ofiarą koronawirusa. Rewolucja łupkowa zaciska pasa