Sytuacja związana z zachorowalnością na koronawirusa pracowników Gazpromu pracujących na polach gazowych w okręgu Jamalsko-Nienieckim jest trudniejsza niż w czasie pierwszej, wiosennej fali pandemii – powiedział Walentin Kramar, zastępca dyrektora Gazprom Dobycza Jamburg,
Trudna sytuacja na polach Gazpromu
– Obecnie odnotowujemy znacznie więcej zarażeń niż wiosną. Więcej jest też zarażeń na samych polach gazowych, niż w miastach takich jak Nowy Urengoj – powiedział Kramar.
Według niego, trudno jednoznacznie określić ilu pracowników Gazprom Dobycza Jamburg zmarło z powodu koronawirusa, ponieważ nie ma właściwych danych na temat miejsca zakażenia. – Od początku roku na koronawirusa zmarło trzech pracowników, którzy zarazili się w obozach zmianowych – powiedział.
Obecnie około 10 procent zarażonych pracowników spółki znajduje się w ciężkim stanie. Przedstawiciel firmy powiedział również, że pandemia znacznie wpływa na konieczność alokacji dodatkowych środków finansowych. – Płacimy specjalne premie pracownikom zmianowym za trudne warunki pracy, opłacamy testy PCR, zorganizowanie izolatoriów i zapewnienie darmowego wyżywienia oraz zakup leków i innych środków materiałowych. To tylko część wydatków, które musimy ponieść w związku z pandemią. Jest to szczególnie trudne, zwłaszcza w tak trudnym ekonomicznie czasie – dodał kramar.
Interfax/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Kreml chce ujarzmić Arktykę, ale nie wiadomo, czy będzie go stać