Kraje porozumienia naftowego w ramach OPEC+ nie doszły do konsensusu po pierwszym dniu uzgodnień dotyczących poziomu wydobycia ropy w lutym. Rosja i Kazachstan chcą zwiększać wydobycie, pozostali członkowie są przeciwko. Dzisiaj rozmowy będą kontynuowane.
Kolejne spotkanie OPEC+
Czwartego stycznia rozpoczęło się kolejne spotkanie przedstawicieli grupy OPEC+, którzy mieli ustalić strategie porozumienia na luty. Przedstawiciele Rosji i Kazachstanu nawoływali do zwiększenia wydobycia w lutym o 500 tys. baryłek ropy. Ta propozycja jednak nie spotkała się z entuzjazmem innych członków porozumienia, zwłaszcza, Arabii Saudyjskiej. Państwo nalega, aby pozostawić obecny poziom cięć co najmniej do końca pierwszego kwartału 2021 roku.
Rosja uznaje obecną cenę ropy oscylującą w okolicy 50 dolarów za baryłkę jako satysfakcjonującą, podczas gdy Arabia Saudyjska chciałaby, aby osiągnęła ona poziom 70-80 dolarów za baryłkę. Rosjanie obawiają się jednak, że taki poziom ceny pobudzi producentów ropy łupkowej w USA do większego wydobycia, co negatywnie odbije się na całym rynku ropy.
Dodatkowo, różnice pojawiają się w ocenie tegorocznego popytu na ropę naftową. Arabia Saudyjska i jej sojusznicy uważają, że popyt na ropę w 2021 roku będzie niesatysfakcjonujący w wyniku wciąż obecnej pandemii. Rosja uważa, że obecność szczepionki szybko zniweluje strach przed pandemią, co zaowocuje zwiększonym popytem na surowiec.
Obecnie limit wydobycia został ustalony na poziomie 7,2 mln baryłek ropy dziennie. Według pierwotnego planu od stycznia 2021 roku redukcja miała wynieść 5,7 mln baryłek ropy, jednak w wielu państwach plan został skorygowany ze względu na jesienną falę obostrzeń.
Oilcapital/Reuters/Argus/Mariusz Marszałkowski
Korekta porozumienia naftowego podnosi wydobycie, a cena ropy znów spada przez koronawirusa