Rosnąca liczba biogazowni, biometanowi pokazuje, że jest szansa, aby gaz stawał się coraz bardziej zielony, głównie w elektroenergetyce. Potrzebujemy jednak na to czasu – powiedziała Iweta Opolska, dyrektor biura handlu gazem w PKN Orlen podczas debaty „Paliwo gazowe w strategii koncernu multienergetycznego w procesie transformacji” zorganizowanej przez Dolnośląski Instytut Studiów Energetycznych.
Iweta Opolska podkreśliła, że dane światowych prognoz nasuwają trzy wnioski. – Pierwszy wniosek pokazuje, że udział OZE w miksie energetycznym będzie rósł przez najbliższe dwie dekady. Możemy się różnić w ocenie tempa wzrostu OZE, ale trend jest jasny. Z analizy wynika, że średnioroczny globalny wzrost popytu na OZE do 2040 roku wyniesie ok. 7 procent. Drugi wniosek jest taki, że wzrost OZE będzie to się odbywać kosztem węgla i ropy naftowej. Udział OZE wzrośnie z 17 do 25 procent w 2040 roku. Węgiel spadnie z 25 o 20 procent, a ropa naftowa z 32 do 28 procent. Trzeci wniosek jest taki, że w tym czasie rola gazu pozostanie niezmienna, a jego udział w miksie będzie na tym samym poziomie. Popyt na gaz będzie rósł w sposób równomierny do zapotrzebowania na energię i udział gazu w miksie będzie się utrzymywał na poziomie 22 procent – podkreśliła Opolska.
Luka w technologii
Opolska podkreśliła, że neutralność klimatyczna do 2050 roku to bardzo ambitny cel. – Obecnie poziom emisji CO2 to 3500 Mt CO2 w UE. Komisja zakłada do 2050 neutralność klimatyczność kontynentu. Komisja zakłada cel redukcji emisji CO2 na poziomie 4,5 raz niższym niż obecnie. Komisja wie jak zredukować 2/3 tej emisji, mając dostępne technologie. Wciąż jednak nie wiemy jak technologicznie ograniczyć emisję na poziomie 1100 Mt CO2 – powiedziała.
Zielony trend spółek
Działania Komisji przekładają się na poczynania spółek energetycznych, co daje trend globalny. – Sami inwestorzy, już nie tylko rząd, wymuszają ograniczenie emisji, jak i szkód środowiskowych. Strategie spółek energetycznych dostrzegają udział gazu, w tym także wydobycie. Koncerny wiedzą, że trzeba inwestować w OZE, elektromobilność, ale widzą jak ważny jest gaz.
W strategii PKN Orlen gaz również będzie odgrywał kluczową rolę po ropie naftowej. – Już teraz zużywamy trzy miliardy metrów sześciennych gazu, co daje 15 procent całkowitego zużycia. Gaz wykorzystujemy także w procesach petrochemicznych, rafinacji i coraz więcej w energetyce. PKN Orlen zdecydował się na inwestycje gazowe, bo nie można od razu przejść z węgla na OZE. To źródło potrzebuje bilansowania – podkreśliła Opolska. Dodała, że już teraz spółka dysponuje blokami gazu CCGT w Płocku, Włocławku, planuje podobny blok w Ostrołęce. Co więcej, koncern planuje wydać do 2030 roku na sektor rafinacji i petrochemii 6,8 mld zł, a inwestycje nadal będą opierać się na gazie, bo w tych gałęziach przemysłu nie ma na razie alternatywy.
Podkreśliła, że gaz może być docelowo zielony, ale będzie to wymagało alternatywy wobec metanu, który w 90 procentach jest elementem gazu. – W Europie jest coraz więcej biometanowi i biogazowni, co pokazuje, że docelowo, gaz może być coraz bardziej zielony – powiedziała. Zaznaczyła, że biometan i wodór mogą w znaczący sposób obniżyć emisję także w transporcie, od 60 do nawet 80 procent.
Na zakończenie powiedziała jednak, że póki co, to tylko elektroenergetyka może w znaczący sposób obniżyć emisję. – OZE będzie potrzebowało partnera, który zagwarantuje pewność, stabilność i szybką budowę. Takim partnerem jest gaz – zakończyła.
Opracował Bartłomiej Sawicki