Pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski omówił koszty Programu Polskiej Energetyki Jądrowej. Program ma kosztować około 80 mld złotych w dwie dekady i zakłada budowę obiektów na Pomorzu i koło Bełchatowa.
– W ciągu 20 lat wydamy około 80 mld złotych. Do 2045 roku wychodzi to około 4 mld złotych rocznie. To pozwoli w połowie lat 40 posiadać 25 procent energii generowanych z elektrowni jądrowych – tłumaczył Naimski na falach RMF FM. – Od 24 lutego rozpoczął biec czas porozumienia z Amerykanami, które zakłada przygotowanie w ciągu 18 miesięcy propozycji technologicznej i finansowej dotyczącej budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Nie możemy jeszcze teraz wybrać oferty amerykańskiej, ze względu na konieczność przestrzegania prawa Unii Europejskiej i prowadzenia konsultacji z Komisją Europejską. Umowa z USA została notyfikowana Euroatomowi, czyli stowarzyszeniu, które jest równe wobec KE. I zgodnie z tą notyfikacją, nie wybraliśmy jeszcze ostatecznie technologii.
– My jako Polska oczekujemy, że partner dostarczy nam zarówno technologie jak i wejdzie w porozumienie finansowe, które będzie dla nas akceptowalne. Jeżeli te możliwości pojawią się ze strony innych państw jesteśmy gotowi je rozważyć. Z Amerykanami prowadzimy najbardziej zaawansowane rozmowy. Raport, który powstaje, a powstaje za amerykańskie pieniądze, ma być zestawem konkretnych propozycji. W 2026 roku rozpoczniemy praktyczną budowę elektrowni. Realnym terminem ukończenia pierwszego bloku jest 2033 rok – powiedział minister Naimski. Zdradził, że Amerykanie wycenili przygotowanie oferty dla Polaków na 10 mln dolarów, które zapłacą firmy z USA.
Minister Naimski zdradził na antenie RMF FM, że pierwsza polska elektrownia jądrowa ma powstać w rejonie Pomorza Gdańskiego. – Rozpatrujemy dwa miejsca. Te dwa miejsca to Lubiatowo-Kopalino oraz Żarnowiec. Obecnie prowadzimy prace lokalizacyjne – przypomniał. – Lokalizacja elektrowni na Pomorzu nie jest złą wiadomością dla rejonu Bełchatowa. Ta elektrownia w tym miejscu ma pracować, według wstępnych szacunków, do połowy lat 30-tych.
– Plan jest natomiast taki, że wybudujemy sześć reaktorów atomowych. One będą zlokalizowane w dwóch bądź trzech miejscach, w zależności od tego, czy będą budowane w formacie „dwa razy trzy”, czy „trzy razy dwa”. Jedna z tych lokalizacji faktycznie będzie na Pomorzu, druga przewidywana jest w okolicy Bełchatowa. To racjonalne miejsce z perspektywy logistycznej, m.in. przystosowane do przesyłu energii jądrowej – mówił Gość RMF FM. Przyznał, że, trzecia lokalizacja może się znajdować w okolicach Pątnowa.
RMF FM/Mariusz Marszałkowski
Mamy treść umowy Polska-USA o atomie. Są technologia i pieniądze