EnergetykaGaz.

Bieliszczuk: Włączenie Polski do rozmów o Nord Stream 2 wzmocni więzi transatlantyckie

fot. Nord Stream 2

fot. Nord Stream 2

W nowym biuletynie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych analityk Bartosz Bieliszczuk pisze o losach spornego gazociągu Nord Stream 2 i polityce nowej amerykańskiej administracji w tym obszarze.

Administracja Bidena a Nord Stream 2

Bieliszczuk uważa, że nowa administracja jest bardziej otwarta na rozmowy na temat sankcji i będzie starała się polepszyć relacje z Niemcami. – Krytycznie ocenia jednak NS2 i może nie być skłonna do daleko idących ustępstw m.in. ze względu na nacisk Kongresu, represyjną politykę władz rosyjskich, a także amerykańsko-niemieckie rozbieżności (np. w polityce wobec Chin). Przyjęte dotychczas ustawy dają Kongresowi możliwości nacisku politycznego na prezydenta. Zgodnie z PEESA ewentualne odstąpienie (waiver) od obowiązkowych sankcji wymaga przedstawienia Kongresowi uzasadnienia, że leży to w interesie narodowym USA. Ochrona Nord Stream 2 przed zastosowaniem obostrzeń wymaga więc aktywnych działań prezydenta wbrew Kongresowi, bez których znalezienie np. certyfikatora dla uruchomienia Nord Stream 2 napotka trudności. Kongresmani, podobnie jak administracja, nie chcą uderzać sankcjami w sojuszników, co nie oznacza jednak rezygnacji z działań przeciw Nord Stream 2. Między innymi Bob Menendez (demokrata, szef senackiej komisji ds. zagranicznych) sprzeciwił się obejmowaniu sankcjami niemieckich urzędników, ale popiera ich stosowanie w celu powstrzymania NS2. Przykładem ponadpartyjnego konsensusu w tej sprawie jest m.in. fakt, że gdy 16 lutego minął termin przedłożenia przez prezydenta obowiązkowego raportu ws. podmiotów zaangażowanych w budowę Nord Stream 2 (podlegających sankcjom na podstawie PEESA), kongresmani z obu partii wezwali do przedstawienia m.in. informacji o planowanych sankcjach i otrzymanych ofertach ich złagodzenia (czyli w praktyce – szczegółów na temat ew. ofert Niemiec). Ostatecznie administracja Bidena przedstawiła raport 19 lutego, jednak wskazała w nim tylko KVT-RUS (tj. podmiot objęty sankcjami na podstawie CAATSA przez administrację Trumpa miesiąc wcześniej) i barkę Fortuna. Za tak ograniczone działania administracja została skrytykowana przez członków Kongresu. Potwierdza to, że nowa administracja może być otwarta na rozmowy z Niemcami i w związku z tym nie chce na razie zaostrzać polityki sankcji – pisze.

Jego zdaniem nawet jeśli budowa NS2 będzie przebiegać bez zakłóceń, uruchomienie go napotka przeszkody w związku z sankcjami USA. – Wysiłki niemieckiej dyplomacji w najbliższych miesiącach będą skupiać się na przeciwdziałaniu tym obostrzeniom. Ma to związek nie tylko z chęcią szybkiego uruchomienia Nord Stream 2, ale także perspektywą wyborów w Niemczech, po których rząd mogą współtworzyć Zieloni. Ewentualne wypracowanie mechanizmu chroniącego Ukrainę będzie trudne i ani jego uznaniowy, ani automatyczny wariant nie rozwiążą zagrożeń związanych z Nord Stream 2, na które zwraca uwagę Polska. Uznaniowość decyzji o ograniczeniu importu przez NS2 nie odstraszy Rosji od przerwania tranzytu przez ukraińskie gazociągi np. pod pretekstem awarii technicznych. Niemieccy decydenci nie będą wówczas skłonni dodatkowo ograniczać import do UE przez Nord Stream 2 (szczególnie np. jeśli będzie to miało miejsce zimą) ani nawet uznać takich działań Rosjan za motywowane politycznie. Natomiast automatyczny mechanizm mógłby być podważony przez Gazprom na drodze sądowej jako niezgodny z prawem UE. Zgoda administracji USA na podobne rozwiązanie nie uchroni więc Ukrainy przed utratą tranzytu na rzecz NS2. Determinacja niemieckich władz, by ukończyć gazociąg (a także pojawiające się sugestie niemieckich przywódców, że NS2 pomoże w realizacji polityki klimatycznej, lub że jest elementem politycznego zbliżenia z Rosją) potwierdzają obawy Polski o długoterminowe, negatywne implikacje inwestycji dla UE i NATO. W związku z transatlantyckimi i ogólnoeuropejskimi konsekwencjami projektu powinien on być przedmiotem szerokich konsultacji oraz debaty, czemu długo sprzeciwiały się władze Niemiec. Włączenie Polski oraz pozostałych państw regionu do rozmów USA–Niemcy o przyszłości projektu może przełożyć się na wzmocnienie więzi transatlantyckich oraz zaufania pomiędzy sojusznikami – twierdzi.

Opracował Michał Perzyński


Powiązane artykuły

Gazprom. Źródło: Flickr

Gazprom w opałach. Rosja wszczęła postępowanie antymonopolowe

Rosyjski organ antymonopolowy wszczął postępowanie przeciwko Gazpromowi, w związku ze spadkiem wolumenu i ceny benzyny sprzedawanej na giełdzie w Sankt...
Warszawa, 25.07.2025. Premier Donald Tusk podczas posiedzenia rządu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie, 25 bm. Rząd zajmie się m.in. przygotowanymi przez Ministerstwo Obrony Narodowej Strategią Bezpieczeństwa Narodowego Polski oraz projektem uchwały ws. upoważnienia MON do złożenia deklaracji dot. zaangażowania Polski w działania w celu pozyskania pomocy finansowej w ramach unijnego instrumentu „Security Action for Europe (SAFE)”. (amb) PAP/Leszek Szymański

Premier o małym atomie: Decyzja w lecie

– Liczę na to, że jeszcze tego lata rząd podejmie kierunkową decyzję dotyczącą średnich modułowych reaktorów jądrowych – powiedział w...
Elektrownia jądrowa w Flamanville. Źródło: EDF

Francja jednak nie porzuci atomu. Nowe reaktory do 2038 roku

Firma energetyczna EDF i francuski rząd osiągnęły pod koniec czerwca porozumienie, dotyczące planu finansowania programu odbudowy energetyki jądrowej. Projekt przewiduje...

Udostępnij:

Facebook X X X