Statek Akademik Czerski mający przyspieszyć budowę Nord Stream 2 przechodzi testy w Obwodzie Królewieckim, a Amerykanie czekają z poszerzeniem sankcji na kolejny ruch Rosjan. Eksperci apelują o sprzeciw Białego Domu wobec korupcyjnej współpracy Europejczyków z Kremlem widocznej przy tym projekcie.
– Prezydent USA (Joe Biden – przyp. red.), sekretarz (stanu Antony – przyp. red.) Blinken i inni w naszym rządzie przedstawili stanowisko niezwykle jasno i głosi ono, że Nord Stream 2 to zła propozycja. Idzie ona na przekór interesom Europy deklarowanym w energetyce. Idzie na przekór naszym interesom w regionie. To konkretnie dlatego w raporcie przedstawionym Kongresowi zgodnie z legislacją wymieniliśmy firmę KVT-Rus oraz barkę Fortuna – tłumaczył rzecznik Ned Price na spotkaniu z dziennikarzami.
– Raporty tego typu muszą być przedstawiane Kongresowi co 90 dni. W tym dziewięćdziesięciodniowym okresie będziemy dalej oceniać aktywność związaną z układaniem gazociągu w regionie. Jeśli spełni ona kryteria do wprowadzenia sankcji, nie mam wątpliwości i nikt nie powinien ich mieć, że ta administracja będzie działać zgodnie z prawem. Jeśli to prawo zakłada, że dane podmioty powinny być objęte sankcjami za ich aktywność związaną z układaniem rur, można się będzie spodziewać z naszej strony więcej informacji na ten temat – zapewnił rzecznik. Przeciwnicy Nord Stream 2 zaapelowali do administracji Joe Bidena o szybsze poszerzenie sankcji związanych z tym projektem jeszcze przed upłynięciem okresu przewidzianego na publikację nowego raportu zawierającego tak zwaną czarną listę firm zaangażowanych w budowę. Akademik Czerski nie włączył się jeszcze ponownie w budowę spornego Nord Stream 2, przechodząc testy w Obwodzie Królewieckim, o których informował BiznesAlert.pl. Może być to powód niewpisania go na listę podmiotów objętych sankcjami.
Uznani eksperci do spraw polityki transatlantyckiej i rosyjskiej Andreas Umland oraz Benjamin Schmitt zaapelowali do Waszyngtonu o przekonanie Europy, aby nie uległa „schroederyzacji” rozumianej jako wikłanie polityków zachodnich w biznes z Rosją w celu uzyskania wpływu na ich późniejszą politykę, czego przykładem może być zaangażowanie Gerharda Schroedera na stanowisku kanclerza Niemiec w obronę projektu Nord Stream 1 oraz późniejsze zatrudnienie go w spółce odpowiedzialnej za ten projekt i zaangażowanie w promocję Nord Stream 2.
Biały Dom/Atlantic Council/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Czas na moratorium wobec Nord Stream 2. Polacy mogą ujawnić, jak Kreml gra Gazpromem