Amerykańskie wydanie Politico informuje, że administracja prezydenta USA Joe Bidena zamierza poszerzyć sankcje wobec spornego gazociągu Nord Stream 2, aby uniemożliwić jego ukończenie. Nieoficjalnie można usłyszeć, że utrzymują kontakt z niemieckim ministerstwem finansów. Chodzi o odszkodowania?
Wysoki przedstawiciel Białego Domu zdradził w rozmowie z Politico, że trwa ocena działań firm mogących podpadać pod sankcje wobec Nord Stream 2 po której zostaną podjęte odpowiednie decyzje. Jednak wyzwanie polega na pogodzeniu celu zatrzymania tego projektu, który Biden uznał za „złą propozycję dla Europy” oraz chęci zbliżenia politycznego z Berlinem. – Jesteśmy między młotem a kowadłem – przyznaje rozmówca Politico. To potwierdzenie informacji podawanych przez agencję Bloomberg.
Politico ustaliło także, że trwa kontakt dyplomatyczny USA i Niemiec w sprawie Nord Stream 2, ale przedstawiciele Berlina nie chcą zdradzić konkretów na ten temat. Rzecznik niemieckiego ministerstwa finansów potwierdził takie rozmowy, ale odmówił dalszego komentarza. Obrońcy spornego projektu przekonują, że ewentualne zatrzymanie go sankcjami USA będzie się wiązało z koniecznością wypłacenia odszkodowań przez Niemcy. Szereg firm zachodnich opuściło już projekt Nord Stream 2 przez groźbę objęcia ich sankcjami amerykańskimi.
Rzecznik Białego Domu tłumaczył, że firmy podpadające pod sankcje za wsparcie budowy Nord Stream 2 zostaną nimi objęte, o czym informował BiznesAlert.pl. Departament Stanu musi przedstawić do 17 maja raport zawierający listę firm objętych sankcjami wobec Nord Stream 2. Przedstawiciel organizacji ekologicznej Deutsche Umwelthilfe Constantin Zerger powiedział, że spór sądowy o pozwolenie na budowę Nord Stream 2 na wodach duńskich może zatrzymać budowę do maja 2021 roku. Ten dokument opiewa na okres do tego miesiąca. Tymczasem we wrześniu tego roku odbędą się wybory parlamentarne w Niemczech, po których Zieloni sprzeciwiający się Nord Stream 2 mogą wejść do rządu w Berlinie.
Politico/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Czas na moratorium wobec Nord Stream 2. Polacy mogą ujawnić, jak Kreml gra Gazpromem