Przedstawiciel rządu przyznał, że wymiana aktywów Orlenu i Lotosu będzie mogła zostać przeprowadzona z udziałem jednego lub dwóch partnerów. To środki zaradcze zalecone przez Komisję Europejską jako warunek zgody na fuzję tych dwóch polskich firm naftowych.
– Konsolidacja Orlenu i Lotosu to zwiększenie potencjału nowego podmiotu w wielu obszarach, budowa koncernu multienergetycznego, badaniach i rozwoju, inwestycjach, zakupach, tam wszędzie gdzie te synergie są możliwe. Nowy podmiot będzie znaczącym graczem w tej części Europy – powiedział wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń w Sejmie.
– Środki zaradcze są normalną praktyką stosowaną w tego typu sytuacjach – powiedział Soboń. Wymienił je: utworzenie joint venture w Rafinerii Gdańskiej, wymiana bądź sprzedaż 11 procent powierzchni magazynowej, 4,7 procent stacji paliw, 13 procent rynku asfaltu. – Mowa o wymianie aktywów z jednym bądź dwoma partnerami i we współpracy, aby podnosić efektywność biznesu – powiedział.
Środki zaradcze wytyczone przez Komisję Europejską obejmują obszary:
-
- produkcji i sprzedaży hurtowej paliw,
- sprzedaży detalicznej paliw,
- logistyki,
- asfaltów oraz paliwa lotniczego.
Realizacja środków zaradczych w obszarze produkcji i sprzedaży hurtowej paliw wymaga m.in.: wydzielenia aktywów rafineryjnych ze struktury Lotosu i wniesienia ich do spółki – podmiotu prawnego dla aktywów rafineryjnych – zależnego w 100 procentach od spółki oraz zawarcia umowy sprzedaży 30 procentach udziałów w spółce celowej wraz z umową joint venture oraz kluczowymi umowami towarzyszącymi.
Bartłomiej Sawicki
Lotos rozpoczyna przygotowania do reorganizacji przed fuzją z Orlenem