icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rynek ropy boi się czwartej fali koronawirusa

Eksperci nie rewidują jeszcze prognoz zapotrzebowania na ropę, ale ta tanieje w odpowiedzi na obawy względem czwartej fali koronawirusa wzbierającej w Azji.

Połączona komisja techniczna OPEC+ (JTC) utrzymuje prognozę wzrostu zapotrzebowania na ropę w 2021 roku, ale obawia się także czwartej fali koronawirusa, która zbiera już żniwo w Indiach i innych krajach. Eksperci OPEC+ przewidują wciąż wzrost zapotrzebowania w wielkości 6 mln baryłek dziennie w 2021 roku, ale rynek ropy obawia się spowolnienia przez rosnącą liczbę przypadków choroby COVID-19 w Brazylii, Indiach oraz Japonii.

JTC obraduje przed kolejnymi spotkaniami państw OPEC+, grupy sygnatariuszy porozumienia naftowego o ograniczeniu wydobycia w celu podniesienia cen baryłki. Spotykają się oni co miesiąc i podejmują decyzje o poziomie produkcji w odniesieniu do sytuacji na rynku. Baryłka Brent zareagowała spadkiem wartości na wieści o rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Azji obserwowanym od 20 kwietnia i kosztuje obecnie około 65 dolarów.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Kiedy benzyna spadnie poniżej pięciu złotych i czy nadejdzie czwarta fala? (ANALIZA)

Eksperci nie rewidują jeszcze prognoz zapotrzebowania na ropę, ale ta tanieje w odpowiedzi na obawy względem czwartej fali koronawirusa wzbierającej w Azji.

Połączona komisja techniczna OPEC+ (JTC) utrzymuje prognozę wzrostu zapotrzebowania na ropę w 2021 roku, ale obawia się także czwartej fali koronawirusa, która zbiera już żniwo w Indiach i innych krajach. Eksperci OPEC+ przewidują wciąż wzrost zapotrzebowania w wielkości 6 mln baryłek dziennie w 2021 roku, ale rynek ropy obawia się spowolnienia przez rosnącą liczbę przypadków choroby COVID-19 w Brazylii, Indiach oraz Japonii.

JTC obraduje przed kolejnymi spotkaniami państw OPEC+, grupy sygnatariuszy porozumienia naftowego o ograniczeniu wydobycia w celu podniesienia cen baryłki. Spotykają się oni co miesiąc i podejmują decyzje o poziomie produkcji w odniesieniu do sytuacji na rynku. Baryłka Brent zareagowała spadkiem wartości na wieści o rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Azji obserwowanym od 20 kwietnia i kosztuje obecnie około 65 dolarów.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Kiedy benzyna spadnie poniżej pięciu złotych i czy nadejdzie czwarta fala? (ANALIZA)

Najnowsze artykuły