Na tle obecnej sytuacji cenowej na rynku ropy, kwestia zagospodarowania szelfu arktycznego staj się pilna – powiedział Wadim Jakowlew, wiceprezes GazpromNieft ds. poszukiwania i wydobycia cytowany przez Interfax.
W opinii Jakowlewa, do sukcesu zagospodarowania szelfu w Arktyce wymagane są zachęty podatkowe ze strony państw już na etapie badań geologicznych. Jest to związane z nieprzewidywalną sytuacją makroekonomiczną oraz długim okresem realizacji inwestycji.
Na świecie, jak zauważył Jakowlew, tradycyjnym sposobem wspierania badań geologicznych na szelfach jest współfinansowanie przez państwo inwestycji na etapie poszukiwań i wyceny. To często jest tzw. tarcza podatkowa, gdy do wydatków na poszukiwania stosuje się mnożnik, aby wydatki te zmniejszały płatności z tytułu podatku dochodowego.
– Mamy wieloletnie cykle inwestycyjne, a nasze wysiłki w tym zakresie są również długofalowe. Teraz środowisko cenowe pozwala nam zająć się tą częścią portfela – szelfem arktycznym. Dlatego uważamy, że ta kwestia jest istotna i konieczne jest aktywne powracanie do niej w dyskusji – powiedział.
Jakowlew uważa, że cena ropy na poziomie 70 dolarów za baryłkę jest akceptowalna dla rozwoju szelfu arktycznego. Ponadto wiele zależy od potencjału zasobów złoża. – Jeżeli mówimy o perspektywach potencjalnego odkrycia setek milionów ton, a na szelfie arktycznym są takie obszary surowcowe, to może się to opłacać. Mam na myśli ogólnie możliwość tworzenia wartości zarówno dla państwa, jak i dla użytkownika podglebia przy obecnych cenach ropy. Ale warunki muszą być sprawiedliwe, muszą stymulować realizację projektów w cyklu od poszukiwania do rozpoczęcia produkcji – mówił.
Interfax/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Rosja będzie skazana na „barbarzyńską” ropę (ANALIZA)