Największe wyzwanie energetyki jądrowej to zarządzanie odpadami promieniotwórczymi, których obawiają się jej przeciwnicy. Finowie przekonują, że wystarczy je ukryć pod ziemią na 100 tysięcy lat i przygotowują już stosowne rozwiązanie.
Elektrownia Olkiluoto w Finlandii produkuje nawet 120 kg odpadów jądrowych rocznie. Jak każdy obiekt tego typu musi zadbać o jego składowanie, rodząc kontrowersje w odniesieniu do ochrony przyrody. Jest jednak sposób na ten problem.
Materiał radioaktywny nie jest pożyteczny po 3-6 latach pracy. Musi zostać zastąpiony nowym. Zużyte paliwo pozostaje radioaktywne i musi być składowane przez setki lat w drogich magazynach. Może być także do pewnego stopnia poddane recyklingowi. Nawet najbardziej efektywne rozwiązania tego typu mogą doprowadzić do nieprzewidzianej usterki. To główny argument przeciwników energetyki jądrowej jako takiej.
Sprzedaż energii jądrowej w Finlandii posłużyła do dofinansowania nowego rozwiązania. Projekt ONKALO (skrytka – fin.) wart miliard dolarów, który zostanie ukończony do 2023 roku zakłada zakopanie odpadów jądrowych w podziemnym magazynie znajdującym się 450 metrów pod ziemią. Technologia KBS 3 opracowana przez szwedzką firmę SKB oraz fińską Posiva Oy polega na zamykaniu prętów paliwowych w indywidualnych kołnierzach odpornych na korozję i składowaniu ich w zabetonowanych przestrzeniach przez sto tysięcy lat, czyli do czasu, kiedy odpady zgromadzone w ONKALO przestaną być radioaktywne.
Finlandia przekonuje, że jest to sposób pozwalający usunąć zagrożenie związane z paliwem jądrowym. Zapewnia sobie już 30 procent energii z pomocą elektrowni jądrowej. Po ukończeniu trzeciego bloku Elektrowni Olkiluoto ten wskaźnik wzrośnie do 40 procent.
ONALO/Nuclear Energy Agency/Wojciech Jakóbik
Maksymowicz: Recykling odpadów z polskiej elektrowni jądrowej?