EnergetykaGaz.OnetOpinieWykop

Jakóbik: Czy lex TVN jest narzędziem negocjacji z USA w sporze o Nord Stream 2 i nie tylko?

Logo TVN. Fot. Wikimedia Commons

Logo TVN / Fot. Wikimedia Commons

– Spór o lex TVN zagraża stabilności rządu Zjednoczonej Prawicy. Czy partia rządząca za pomocą tej ryzykownej gry negocjuje z Amerykanami coś więcej? W tle pojawia się spór o Nord Stream 2  – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Lex TVN wpływa na relacje Polska-USA

Trwa dyskusja o przepisach, które mogą usunąć z rynku telewizję prywatną TVN należącą do amerykańskiej Grupy Discovery, zwanych umownie „lex TVN”. Sprzeciw wobec tych rozwiązań doprowadził do dymisji wicepremiera oraz ministra rozwoju, polityki społecznej i technologii Jarosława Gowina. Wcześniejsze spory wewnątrz koalicji Zjednoczonej Prawicy spowodowały dymisję wiceminister tego resortu Anny Korneckiej współodpowiedzialnej za liberalizację ustawy odległościowej. Ta regulacja to pierwsza ofiara impasu w rządzie, która zapewne poczeka na nową stabilizację. 

Ta może zakładać zgromadzenie większości parlamentarnej z udziałem posłów spoza Zjednoczonej Prawicy z formacji Kukiz’15 – Demokracja Bezpośrednia oraz pojedynczych przedstawicieli innych ugrupowań albo w scenariuszu najbardziej optymistycznym dla partii władzy, że posłowie Porozumienia pozostaną w koalicji pomimo odejścia Jarosława Gowina. Pierwszy test to głosowanie w sprawie nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji zwanej „Lex TVN” zaplanowane na 11 sierpnia. Zakłada ona, że media w Polsce mogą należeć jedynie do podmiotów z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a więc amerykański właściciel TVN zostałby wykluczony z rynku. Jednakże pojawiają się już informacje o tym, że rząd polski nieoficjalnie doszedł do porozumienia z Amerykanami o zapisach, które pozwolą TVN dalej nadawać. Towarzyszą im nieoficjalne ustalenia Wirtualnej Polski o groźbach relokacji sił wojskowych USA z Polski do Rumunii oraz niepoważne komentarze o końcu NATO w obecnym kształcie.

Lex TVN nie doprowadził do układu o Nord Stream 2, ale może mieć na niego wpływ

Pojawiają się także sugestie, że układ USA-Niemcy w sprawie gazociągu Nord Stream 2 krytykowany przez Polskę oraz Ukrainę nie doszedłby do skutku gdyby nie lex TVN, to należy mieć do nich dystans. Układ był przygotowywany od początku pracy administracji Joe Bidena. Jednakże spór o media w Polsce faktycznie przysporzył Warszawie krytyków w Waszyngtonie, także wśród polityków amerykańskich opowiadających się za twardą polityką USA przeciwko Nord Stream 2 jak senator Jeanne Shaheen z Partii Demokratycznej. Ukraina jest w podobnej sytuacji, krytykowana za nieprawidłowości w odpowiedniku PGNiG nad Dnieprem, czyli Naftogazie. Co ciekawe, były członek zarządu tej firmy uplasowany tam w celu pilnowania interesów amerykańskich Amos Hochstein został już oficjalnie człowiekiem Bidena do spraw Nord Stream 2, a zatem odegra istotną rolę w rozmowach czekających Kijów. Hochstein opuścił Naftogaz w ramach krytyki ręcznego sterowania tą spółką przez Kijów. Być może dlatego teraz Ukraińcy obiecują USA, że staną się „twierdzą demokracji” całego regionu, próbując wysforować się przed Polskę.

Pisałem już w przeszłości, że z tego punktu widzenia dyskusja o lex TVN może osłabić pozycję negocjacyjną Polski w rozmowach o Nord Stream 2, w których pierwsze skrzypce odgrywa już najbardziej dotknięta tym projektem Ukraina. Jednakże ewentualne porozumienie z Polakami może być elementem rozmów o ustępstwach Amerykanów oraz dalszym zwiększaniu ich zaangażowania w bezpieczeństwo Europy Środkowo-Wschodniej. Ktoś mógł wpaść na pomysł, że takie działanie może wręcz poprawić szanse Polski. Gra Warszawy z Waszyngtonem „na twardo” jest sugerowana przez zbliżenie ośrodka prezydenckiego oraz ministerstwa spraw zagranicznych RP do Chin wbrew trendowi w całym regionie, w którym Litwa wycofuje ambasadora z Pekinu a po jej wycofaniu się z inicjatywy 16+1 zakładającej współpracę gospodarczą z Chińczykami nad podobnym ruchem zastanawia się Rumunia.

Kompromis to szansa dla Polski

Jeżeli partia rządząca faktycznie chce wynegocjować z Amerykanami inne traktowanie poprzez podbijanie stawki sporami o media oraz inne sprawy międzynarodowe, ryzykuje marginalizację, przynajmniej w sporze o gazociąg Nord Stream 2. Należy bacznie obserwować rozwój wypadków wokół lex TVN. Ewentualny kompromis z Amerykanami to szansa na uwzględnienie argumentów Polski w dyskusjach transatlantyckich, także tych dotyczących rury szykowanej przez prezydenta Rosji Władimira Putina.

Jakóbik: Spory rządowe znów paraliżują energetykę


Powiązane artykuły

Rozpoczęła się budowa bazy PGE Baltica w Ustce

Symboliczne wbicie łopaty oficjalnie zainaugurowało budowę bazy operacyjno-serwisowej w porcie w Ustce. Nowoczesna infrastruktura portowa ma być gotowa do użytku...

Gigant technologiczny podpisał 20-letnią umowę na atom

Constellation (Nasdaq: CEG) i Meta podpisały 20-letnią umowę zakupu energii (PPA) na produkcję Centrum Odnawialnej Energii Clinton, wspierając cele Meta...
FSRU. Fot. Hoegh LNG.

Niemiecka młodzieżówka protestuje przeciwko pływającemu gazoportowi

Młodzieżówka niemieckiej partii socjaldemokratycznej (SPD), także znana pod nazwą Jusos, Młodzi Socjaliści dołączyli do protestów ruchu proklimatycznego Fridays for Future...

Udostępnij:

Facebook X X X