icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Przedstawiciele Iranu negocjują w Pekinie dostawy ropy do Chin

(Reuters/Rigzone/Teresa Wójcik)

W tym tygodniu irańska delegacja w Pekinie negocjuje z przedstawicielami rządu chińskiego zwiększenie dostaw irańskiej ropy. Upłynęło zaledwie kilka dni, gdy w Lozannie Teheran i światowe mocarstwa podpisały ramową umowę nuklearną.  Zanim Rada Bezpieczeństwa nałożyła sankcje na Iran, Chiny były największym partnerem handlowym Teheranu  i  nabywcą irańskiej ropy.

Amir-Hossein Zamaninia, irański wiceminister ropy, handlu i spraw zagranicznych powiedział, że on i jego koledzy ustalają z przedstawicielami rządu Chin udział koncernów  tego kraju w realizacji projektów naftowych i gazowych w Iranie. Przebywający w Pekinie przedstawiciele państwowego narodowego koncernu Iranu Oil Company (NIOC) spotkają się z największymi chińskimi nabywcami ropy, m.in. z przedstawicielami firmy Unipec, rafineryjną spółka handlową z grupy Sinopec Corp oraz z przedsiębiorcami kupującymi irańską ropę od połowy 1990 r., gdy Teheran spłacał ropą zakupy chińskiej broni. Przedstawiciele odmówili bliższych komentarzy na temat przyszłej współpracy handlowej, gdyż sankcje jeszcze nie zostały zniesione i prowadzone negocjacje mają charakter przygotowawczy.

Iran jest drugim eksporterem ropy pod względem wolumenu sprzedawanego surowca w Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) i piątym na świecie producentem. Spodziewa się też całkowitego zniesienia embarga i w związku z tym  zwiększenia sprzedaży gazu aż o  1 mln baryłek dziennie. Iran jest szósty na liście dostawców  ropy do Chin, za Arabią Saudyjską, Angolą i kilkoma jeszcze krajami. Z kolei chińskie spółki naftowo-energetyczne są dużymi i cenionymi inwestorami w sektorze naftowym Iranu.  Chińskie giganty z branży paliwowej,  China National Petroleum Corporation (CNPC),  Grupa Sinopec i China National Offshore Oil Corporation (CNOOC)  podpisały już przedwstępne umowy warte dziesiątki mld dol. z Iranem, głównie już w okresie prezydentury Mahmuda Ahmadineżada.

Iran ma również zdeponowane pokaźne kwoty w co najmniej jednym chińskim banku, Bank of Kunlun. Środki te były zamrożone wskutek zachodnich sankcji. Teraz zapewne będą mogły być inwestowane w duże projekty, jak np. eksploatacja gigantycznego pola gazowego Południowy Pars i złóż naftowych Nord  Azadegan.

(Reuters/Rigzone/Teresa Wójcik)

W tym tygodniu irańska delegacja w Pekinie negocjuje z przedstawicielami rządu chińskiego zwiększenie dostaw irańskiej ropy. Upłynęło zaledwie kilka dni, gdy w Lozannie Teheran i światowe mocarstwa podpisały ramową umowę nuklearną.  Zanim Rada Bezpieczeństwa nałożyła sankcje na Iran, Chiny były największym partnerem handlowym Teheranu  i  nabywcą irańskiej ropy.

Amir-Hossein Zamaninia, irański wiceminister ropy, handlu i spraw zagranicznych powiedział, że on i jego koledzy ustalają z przedstawicielami rządu Chin udział koncernów  tego kraju w realizacji projektów naftowych i gazowych w Iranie. Przebywający w Pekinie przedstawiciele państwowego narodowego koncernu Iranu Oil Company (NIOC) spotkają się z największymi chińskimi nabywcami ropy, m.in. z przedstawicielami firmy Unipec, rafineryjną spółka handlową z grupy Sinopec Corp oraz z przedsiębiorcami kupującymi irańską ropę od połowy 1990 r., gdy Teheran spłacał ropą zakupy chińskiej broni. Przedstawiciele odmówili bliższych komentarzy na temat przyszłej współpracy handlowej, gdyż sankcje jeszcze nie zostały zniesione i prowadzone negocjacje mają charakter przygotowawczy.

Iran jest drugim eksporterem ropy pod względem wolumenu sprzedawanego surowca w Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) i piątym na świecie producentem. Spodziewa się też całkowitego zniesienia embarga i w związku z tym  zwiększenia sprzedaży gazu aż o  1 mln baryłek dziennie. Iran jest szósty na liście dostawców  ropy do Chin, za Arabią Saudyjską, Angolą i kilkoma jeszcze krajami. Z kolei chińskie spółki naftowo-energetyczne są dużymi i cenionymi inwestorami w sektorze naftowym Iranu.  Chińskie giganty z branży paliwowej,  China National Petroleum Corporation (CNPC),  Grupa Sinopec i China National Offshore Oil Corporation (CNOOC)  podpisały już przedwstępne umowy warte dziesiątki mld dol. z Iranem, głównie już w okresie prezydentury Mahmuda Ahmadineżada.

Iran ma również zdeponowane pokaźne kwoty w co najmniej jednym chińskim banku, Bank of Kunlun. Środki te były zamrożone wskutek zachodnich sankcji. Teraz zapewne będą mogły być inwestowane w duże projekty, jak np. eksploatacja gigantycznego pola gazowego Południowy Pars i złóż naftowych Nord  Azadegan.

Najnowsze artykuły