– Europa widzi swoje uzależnienie od gazu z Rosji i jego negatywne skutki, ale jednocześnie wydaje się, że jest z tym pogodzona. Nic nie zrobiła, aby uniknąć tego uzależnienia. Budowa Nord Stream 2 jest tylko pogłębieniem tej zależności – powiedział wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin w rozmowie z Polskim Radiem.
Wicepremier Sasin został zapytany o Gazprom, Nord Stream 2 i uzależnienie Europy od dostaw gazu z Rosji. – Europa widzi to uzależnienie i jego negatywne skutki, ale jednocześnie wydaje się, że jest z tym pogodzona. Nic nie zrobiła, aby uniknąć tego uzależnienia. Budowa Nord Stream 2 jest tylko pogłębieniem tej zależności – powiedział w rozmowie z Polskim Radiem.
Minister podkreślił, że Polska konsekwentnie sprzeciwia się budowie tego gazociągu. – PGNiG używa wszelkich możliwych mechanizmów prawa międzynarodowego żeby zapobiec uruchomieniu Nord Stream 2. Niestety, państwa europejskie, a szczególnie Niemcy, tego nie robią. Dlatego Polska uniezależnia się od Rosji i chce zapewnić obywatelom nieskrępowany dostęp do gazu. Ważnym aspektem jest to, aby być również niezależnym od szantażu cenowego, dlatego zbudowaliśmy gazoport w Świnoujściu, który daje nam dzisiaj możliwość dostarczania do Polski około 1/3 gazu potrzebnego polskiej gospodarce. Baltic Pipe, łączący nas ze złożami norweskimi, po uruchomieniu pod koniec 2022 roku, zapewni kolejną 1/3 zapotrzebowania. To są działania, które budują niezależność energetyczną Polski – zaznaczył.
– Dzisiaj tylko około 60 procent gazu, który trafia do Polski, pochodzi wprost z Rosji. Sześć lat temu było to 90 procent. To pokazuje, że nie zmarnowaliśmy czasu. Dzisiaj jesteśmy bardzo blisko sytuacji, w której Polska będzie całkowicie niezależna od dostaw gazu z Rosji – stwierdził Jacek Sasin.
Opracował Jędrzej Stachura
Jakóbik: Wzrost cen gazu to między innymi skutek celowych działań Gazpromu