icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wstrząs w Kopalni Bielszowice. Ratownicy dotarli do jednego z górników

Ratownicy dotarli do jednego z dwóch górników, którzy zostali uwięzieni w Kopalni Bielszowice. W sobotni poranek doszło tam do zawału skał na odcinku kilkudziesięciu metrów. – Mężczyzna jest przytomny, po wywiezieniu na powierzchnię trafi do szpitala – informował rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP).

W sobotni poranek doszło do wstrząsu w Kopalni Bielszowice. W wyniku zdarzenia została przerwana łączność z dwoma górnikami. W nocy z soboty na niedzielę udało się dotrzeć do jednego z nich.

– Z informacji, które przekazano, górnik jest przytomny, ma kontakt z otoczeniem, ma obrażania, które oceni lekarz. Będzie transportowany do szpitala – powiedział rzecznik PGG.

Ratownicy dotarli do poszkodowanego ok. pół godziny po północy. Na razie nie ma kontaktu ani wzrokowego, ani głosowego z drugim poszkodowanym. Znajduje się on prawdopodobnie w odległości 5-10 metrów od miejsca, w którym był pierwszy uwięziony górnik – informował rzecznik.

Polska Agencja Prasowa/Polsat News/Jędrzej Stachura

 

Ratownicy dotarli do jednego z dwóch górników, którzy zostali uwięzieni w Kopalni Bielszowice. W sobotni poranek doszło tam do zawału skał na odcinku kilkudziesięciu metrów. – Mężczyzna jest przytomny, po wywiezieniu na powierzchnię trafi do szpitala – informował rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP).

W sobotni poranek doszło do wstrząsu w Kopalni Bielszowice. W wyniku zdarzenia została przerwana łączność z dwoma górnikami. W nocy z soboty na niedzielę udało się dotrzeć do jednego z nich.

– Z informacji, które przekazano, górnik jest przytomny, ma kontakt z otoczeniem, ma obrażania, które oceni lekarz. Będzie transportowany do szpitala – powiedział rzecznik PGG.

Ratownicy dotarli do poszkodowanego ok. pół godziny po północy. Na razie nie ma kontaktu ani wzrokowego, ani głosowego z drugim poszkodowanym. Znajduje się on prawdopodobnie w odległości 5-10 metrów od miejsca, w którym był pierwszy uwięziony górnik – informował rzecznik.

Polska Agencja Prasowa/Polsat News/Jędrzej Stachura

 

Najnowsze artykuły