AlertEnergetykaGaz.

Rosjanie oskarżają Polskę i Niemcy za rewers na Jamale, bo mogą grać na dalszy wzrost cen

Aukcje gazowe pozwalające rezerwować moc Gazociągu Jamalskiego. Grafika: Gaz-System

Aukcje gazowe pozwalające rezerwować moc Gazociągu Jamalskiego. Grafika: Gaz-System

Według Rosjan wykorzystanie rewersu Gazociągu Jamalskiego w Polsce przez Niemców jest nierozsądne. Przyłącza się do nich w krytyce Julia Tymoszenko oskarżająca Ukrainę o dopłacanie pośrednikom europejskim. W rzeczywistości jednak jest to rutynowy element unijnego rynku gazu i preludium do polonizacji mocy Jamału. Tymczasem Rosjanie mogą grać na niepewność podnoszącą ceny gazu znajdujące się na rekordowym poziomie.

Rosjanie oskarżają Niemców o „nierozsądną sprzedaż gazu” do Polski na rewersie Gazociągu Jamalskiego. Prezydent Rosji Władimir Putin sugeruje, że ten gaz dociera na Ukrainę, a Julia Tymoszenka zwana gazową księżniczką oskarża Kijów o nadpłaty za rosyjski gaz docierający z Europy. Warto przypomnieć, że przed kryzysem kontrakty gazowe z Rosjanami były droższe od oferty na giełdzie europejskiej.

– Ten (odsprzedawany — red.) gaz pochodzi z podziemnych zbiorników w Niemczech, które zostały już wykorzystane w 47 proc. A zima dopiero się zaczyna… To nie jest najbardziej racjonalna decyzja – stwierdził rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprianow. Odniósł się w ten sposób do rutynowego faktu zakupu gazu z giełdy niemieckiej przez Polaków z PGNiG oraz inne podmioty dzięki wolnemu dostępowi do przepustowości Gazociągu Jamalskiego po zakończeniu kontraktu przesyłowego z Gazpromem i wprowadzeniu przepisów unijnych na polskim odcinku tej magistrali. PGNiG oraz inni klienci mogą skorzystać z wolnej mocy Jamału w drodze aukcji, by sprowadzać gaz z Zachodu i było to źródło nawet jednej czwartej dostaw do Polski w 2020 roku.

Docelowo operator gazociągów przesyłowych Gaz-System chce uczynić z polskiego odcinku Jamału normalny element systemu przesyłowego pozwalający rozprowadzać gaz w różnych kierunkach, także LNG i dostawy z gazociągu Baltic Pipe na Wschód. Rosjanie sugerują jednak problemy.

– Następuje odwrócenie przepływu gazu z Niemiec do Polski i podobno także na Ukrainę, rzędu 3 mln do 5 mln metrów sześc. dziennie – mówi rzecznik Gazpromu w nagraniu wideo, które zostało opublikowane w internecie. – Ten gaz pochodzi z podziemnych zbiorników w Niemczech, które zostały już wykorzystane w 47 proc. A zima dopiero się zaczyna… To nie jest najbardziej racjonalna decyzja – dodaje Kuprianow cytowany przez Polską Agencję Prasową. Według niego ceny tych dostaw są „znacznie wyższe niż wolumenów dostarczanych przez Gazprom”.

Rosjanie sugerują, że takie rozwiązanie jest nierozsądne i przekonują do kontraktów długoterminowych z rosyjskim Gazpromem. Te jednak były średnio o kilkanaście procent droższe w porównaniu z ceną na giełdzie europejskiej w czasie poprzedzającym rekordy cenowe na parkietach Europy w wyniku kryzysu energetycznego.

W podobnym tonie wypowiada się Julia Tymoszenka oskarżana przez jej krytyków o podpisanie niekorzystnego kontraktu długoterminowego Naftogaz-Gazprom. Ukraińcy nie sprowadzają gazu bezpośrednio od Gazpromu od 2015 roku, a w zamian importują go przez Unię Europejską, także z pośrednictwem Polski. Tymoszenko wylicza, że pośrednicy europejscy zarabiają od 70 do 100 dolarów za 1000 m sześc. takich dostaw i oskarża władze w Kijowie o oszukiwanie społeczeństwa. Temat padł także w mowie podsumowującej 2021 rok Władimira Putina, który zasugerował, że gaz z Jamału trafia ostatecznie nad Dniepr. PGNiG eksportuje na Ukrainę gaz w ilości około miliarda metrów sześc. rocznie. Dotarły tam nawet dedykowane dostawy amerykańskiego LNG ze Świnoujścia. Jest perspektywa rozwoju tych dostaw w ramach układu Polska-Ukraina-USA opisywanego przez BiznesAlert.pl.

– To zmanipulowana narracja. Skoro Rosjanie nie chcą używać Jamału, to Polacy mogą go używać do dostaw rewersowych na Wschód – mówi źródło BiznesAlert.pl w sektorze gazowym. – Takie sugestie mają dodatkowo zwiększać niepewność na rynku, która podnosi ceny gazu w Europie – dodaje.

Polska Agencja Prasowa/Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik

Majewski: Ukraina to rynek perspektywiczny dla PGNiG. Manipulacja Gazpromu to zagrożenie (ROZMOWA)


Powiązane artykuły

Uroczystość podpisania listów intencyjnych. Fot. ARP

Agencja Rozwoju Przemysłu wesprze sektor obronny. Są trzy deklaracje

Agencja Rozwoju Przemysłu podpisała trzy listy intencyjne w sektorze obronnym. Celem każdego z tych porozumień, jak podkreśla ARP, ma być...

Co z ciepłem dla Sosnowca? Dowiemy się w następnym sezonie

GIOŚ wstrzymał egzekucję kary nałożonej na Elektrociepłownię Zagłębie Dąbrowskie. Czynności zostały wstrzymane do czasu rozpatrzenia skargi spółki przez sąd. Inspektorat...

Ceny ropy idą w górę. Co dalej zależy od sankcji Trumpa

Ceny ropy na globalnych giełdach paliw idą w górę, a inwestorzy skupiają uwagę na zbliżającym się terminie nałożenia sankcji USA...

Udostępnij:

Facebook X X X