Przedstawiciele rządów państw Europy Zachodniej i USA zapowiedzieli, że będą zjednoczeni w zdecydowanych reakcjach na każdy atak Rosji na Ukrainę. Rosja wojska na granicach z Ukrainą, a państwa Zachodu obawiają się, że Moskwa planuje inwazję. Rosja zaprzecza, że planuje atak, ale twierdzi, że może podjąć działania wojskowe, jeśli ich lista żądań nie zostanie spełniona – w tym obietnica NATO, że nigdy nie przyjmie do swojego grona Ukrainy.
Na konferencji prasowej w środę Biden powiedział, że jego zdaniem rosyjski prezydent Władimir Putin „podejmie jakieś działanie”. – Rosja zostanie pociągnięta do odpowiedzialności, jeśli dokona inwazji – i to zależy od tego, co zrobi – powiedział Biden, dodając, że inwazja byłaby „katastrofą” dla Rosji. – Jeśli jakiekolwiek rosyjskie siły zbrojne przejdą przez granicę ukraińską, będzie to ponowna inwazja, która spotka się z szybką, surową i zjednoczoną reakcją ze strony Stanów Zjednoczonych i naszych sojuszników – powiedziała z kolei sekretarz prasowa Białego Domu Jen Psaki.
Sojusznicy europejscy wyrazili się w podobnym tonie, podkreślając jednolite stanowisko i grożąc zdecydowanymi środkami finansowymi przeciwko Rosji za jakikolwiek atak. – Europa zareaguje na nowy atak potężnymi sankcjami gospodarczymi i finansowymi. Społeczność transatlantycka jest w tym mocno zdecydowana – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która kieruje unijną władzą wykonawczą.
– Nie ma wątpliwości, że gdyby Rosja miała dokonać jakiegokolwiek wtargnięcia na Ukrainę, lub na jakąkolwiek skalę, myślę, że byłaby to katastrofa, nie tylko dla Ukrainy, ale dla Rosji. To byłaby katastrofa dla świata – powiedział premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken był w czwartek w Niemczech, gdzie przed piątkowymi rozmowami z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem spotkał się z ministrami Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Niemiecka minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock podkreśliła, że Unia Europejska, NATO i G7 uzgodniły, że jakiekolwiek dalsze agresywne posunięcia Rosji wobec Ukrainy sprawią, że Moskwa zapłaci wysoką cenę. Dodała, że w pełni zgadza się ze stanowiskiem, jakie przedstawił sekretarz stanu USA Antony Blinken, zgodnie z którym jedynym rozwiązaniem kryzysu, związanego z Rosją i Ukrainą, jest dialog polityczny.
– Jedyna droga wyjścia z tego kryzysu wiedzie przez politykę dialogu. Tutaj jest niezbędny dialog, nasza gotowość do niego była podkreślana na wszelakich szczeblach i wyrażana dobitnie. Niestety, postawa rosyjskiej strony mówi innym językiem poprzez niepokojące działania, między innymi przemieszczenie jednostek wojskowych na Białoruś – dodała.
Reuters/Michał Perzyński