Premier Mateusz Morawiecki poinformował podczas wizyty w Kijowie o zakresie pomocy wojskowej dla Sił Zbrojnych Ukrainy ze strony państwa polskiego. Jest to pierwsza wizyta premiera polskiego rządu nad Dnieprem od siedmiu lat. Krytykował Nord Stream 2 i mówił o nowym gazociągu polsko-ukraińskim.
Wśród obiecanej pomocy wojskowej mają znaleźć się dziesiątki tysięcy sztuk amunicji różnego kalibru (artyleryjska, przeciwlotnicza oraz strzelecka), wyrzutnie i pociski przeciwlotnicze GROM, lekkie moździerze a także zestawy bezzałogowe. Premier nie wspomniał o konkretnych liczbach sprzętu i jego rodzaju. Według informacji, teraz to strona ukraińska ma wskazać konkretne zainteresowanie danym sprzętem i uzbrojeniem.
Morawiecki mówił też o zagrożeniach na polu energetycznym w zakresie dostaw m.in. gazu. Premier powiedział, że Polska już pomaga w dostawach gazu i podpisała umowę z Ukrainą o przekazywaniu gazu z kierunku zachodniego na Wschód.
– Ale rozmawialiśmy z panem premierem o poszerzeniu przepustowości w jak najszybszym możliwym czasie, budowie gazociągu, który byłby w stanie tłoczyć duże wolumeny gazu w niedalekiej przyszłości – dodał. Warto przypomnieć, że trwają rozważania na temat budowy nowego Gazociągu Polska-Ukraina mogącego stanowić kolejny szlak dostaw.
Szef polskiego rządu w kontekście gazowych odniósł się również do Nord Stream 2, który jego zdaniem „stanowi potężne zagrożenie dla pokoju w całej Europie.”
– Apelujemy do Niemców, aby nie uruchamiali tego gazociągu, ponieważ poprzez otwarcie gazociągu zwiększa się możliwości szantażu i prowadzenia wojny ze strony Rosji. Drodzy nasi partnerzy niemieccy, nie można jedną ręką podpisywać się pod wyrazami solidarności z Ukrainą w obecnym stanie, a drugą ręką certyfikować Nord Stream 2. To po prostu ze sobą nie współgra – zaapelował Morawiecki.
Polski premier dodał, że uruchamiając Nord Stream 2, Berlin nabija pistolet Putinowi, którym potem ten może szantażować całą Europę.
Mariusz Marszałkowski
Źródło: Fit for 55 zmniejszy zależność Europy od gazu z Rosji. Rozmawiamy o dostawach LNG
