(The Baltic Times/Patrycja Rapacka)
W 2015 r. proces likwidacji elektrowni atomowej w Ignalinie na Litwie wejdzie w swój najważniejszy etap. Prace mają zostać zakończone w 2028 r.
Według dyrektora Działu Likwidacji Sergieja Krutowcowa najpoważniejszym zadaniem będzie demontaż reaktora. Wówczas najbardziej niebezpieczne materiały pozostaną odkryte i istnieje zagrożenie skażenia środowiska w przypadku niepowodzenia lub błędu człowieka.
Dyrekcja elektrowni poinformowała, że od 2010 r. zdemontowano już 16,8% elementów. Prace przyspieszyły, gdy zakład przestał produkować prąd. Części pochodzące z rozbiórki są drobiazgowo badane pod względem radioaktywności i toksyczności, a później utylizowane. Te, które nie przejdą testów są składowane w specjalnym magazynie na terenie elektrowni, który w przyszłości zostanie w całości zabetonowany.
Elektrownia powstała w 1983 r.. Jej likwidacja była jednym z warunków akcesji Litwy do Unii Europejskiej.