Los magazynów gazu PGNiG pozostaje pod znakiem zapytania, ale spółka kończy sezon grzewczy z rekordowymi zapasami dzięki regulacjom polskim. Docelowo to Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ma utrzymywać niezbędne ilości gazu.
– Stan napełnienia krajowych magazynów gazu wyniósł ponad 60 procent i stanowił jeden z najwyższych poziomów zatłoczenia gazu odnotowanego o tej porze roku. Zatłoczony gaz może być wykorzystywany do bilansowania popytu i podaży na rynku gazu, gwarantując bezpieczeństwo dostaw do polskich odbiorców – tłumaczy PGNiG w komentarzu dla BiznesAlert.pl. Polska posiada ustawę o zapasach obligującą handlarzy gazem do gromadzenia rezerw strategicznych.
– PGNiG realizuje przyjętą przez spółkę strategię działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Od lat, konsekwentnie realizujemy politykę pełnego zatłoczenia podziemnych magazynów gazu przed sezonem zimowym. Również w ubiegłym roku na początku sezonu grzewczego stopień zatłoczenia krajowych magazynów gazu był bardzo wysoki i sięgnął niemalże 100 procent (97 procent). Zamierzamy kontynuować tę strategię, w szczególności biorąc pod uwagę jej zbieżność z postulatami Komisji Europejskiej i oczekiwanym stopniem napełnienia magazynów gazu w UE na 1 października na poziomie 90 procent – przypomina w kontekście nowych regulacji unijnych z pakietu REPowerEU.
Pomogą także regulacje czyniące Rządową Agencję Rezerw Strategicznych właścicielem zapasów gazu. – Zmiana właściciela obowiązkowych rezerw gazu następuje w drodze transakcji sprzedaży na warunkach rynkowych, a nie przekazania rekompensowanego subsydiami. Na mocy ustawy z dnia 26 stycznia 2022 roku, przedsiębiorca utrzymujący zapas obowiązkowy gazu ziemnego może sprzedać własność tego gazu (zatłoczonego do magazynu) Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych za wynagrodzeniem, które określa ww. ustawa, tj. w cenie odzwierciedlającej koszt, jaki musiałaby ponieść RARS dokonując zakupu na rynku giełdowym samodzielnie. Jest to element przejścia do systemu docelowego utrzymywania zapasów obowiązkowych w modelu agencyjnym. Transakcja ma więc charakter rynkowy oraz ekwiwalentny dla obu stron i nie można mówić o występowaniu jakichkolwiek „subsydiów rządowych” – tłumaczy PGNiG.
PGNiG nie obawia się niedoborów gazu w Polsce. – Dzięki prowadzonym od kilku lat konsekwentnym działaniom w kierunku dywersyfikacji źródeł pozyskania, PGNiG może pozyskiwać gaz z różnych kierunków, w tym z kierunku zachodniego oraz południowego, a także do Terminala LNG w Świnoujściu. W zależności od potrzeb bilansowych, Spółka dokonuje rezerwacji dodatkowych mocy przesyłowych oraz zakupów gazu. Potencjał dywersyfikacyjny dodatkowo istotnie wzrośnie do końca 2022 roku w związku z oddaniem połączeń z Norwegią i Danią (Baltic Pipe), Litwą i Słowacją – wylicza biuro prasowe.
Do rozstrzygnięcia pozostaje los magazynów pod kontrolą spółki-córki PGNiG o nazwie Gas Storage Poland. W razie fuzji z PKN Orlen ma dojść do przekazania nadzoru nad nimi do niezależnego operatora, którym nieoficjalnie ma zostać Gaz-System. Póki co Orlen deklaruje gotowość do zachowania magazynów w grupie, ale można sobie wyobrazić scenariusz, w którym sprzedaje je Gaz-Systemowi, który posiada już szereg obiektów tego typu.
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Turbodywersyfikacja wobec inwazji Rosji na Ukrainie (ANALIZA)
