(Wojciech Jakóbik/Teresa Wójcik)
Premierzy Bułgarii, Rumunii i Serbii ogłosili powołanie Grupy Craiova, która ma koordynować współpracę energetyczną i transportową. Jest ona wzorowana na Grupie Wyszehradzkiej do którejnależą Polska, Czechy, Słowacja i Węgry.
Grupa Craiova zajmie się w pierwszej kolejności projektem sieci połączeń gazowych składających się na Wertykalny Korytarz Gazowy.
Zdaniem władz w Bukareszcie prace nad realizacją projektu korytarza łączącego pionowo sieci gazowe Bułgarii, Grecji i Rumunii idą w dobrym kierunku. Według wypowiedzi rumuńskiego ministra energetyki Andrei Gerea, cytowanych przez dziennik Romania Libera rola tej inwestycji nazwanej Wertykalnym Gazowym Korytarzem była szczegółowo omawiana na spotkaniu w Sofii 9 lutego br. Zwracano tam szczególną uwagę na znaczenie tego Korytarza, jako łączącego terminale LNG na wybrzeżach Morza Egejskiego z Bałtykiem.
Projekt gazociągów składających się na Korytarz został przedstawiony władzom Bułgarii, Rumunii, Węgier i Grecji. Te cztery kraje stanowią podgrupę roboczą ds. projektu Korytarza w ramach Unii Europejskiej. Podgrupa ma się też zająć kwestiami poszukiwania na realizację projektu środków finansowych w ramach Komisji Europejskiej. Pierwsze posiedzenie podgrupy odbędzie się w Sofii w połowie marca.
Dyrektor rumuńskiej firmy Transgaz Petru Văduva powiedział, że Wertykalny Korytarz Gazowy będzie kosztował 560 mln euro i 50 proc. kosztów zapewni UE. Stwierdził też, że inwestycja może być zakończona do 2019 r. Văduva podkreślił, że realizacja Korytarza Pionowego ma tym istotniejsze znaczenie, że zmusi Gazprom do większej elastyczności w negocjacjach. Dla Bukaresztu jest to szczególnie ważne, gdyż Rumunia może być jednocześnie importerem i eksporterem gazu rosyjskiego.