Kanada ogłosiła kolejne sankcje, które mają zmniejszyć zdolność Rosji do prowadzenia działań wojennych na Ukrainie. Obejmą one sektory: naftowy, gazowy i chemiczny.
W odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę, Kanada ogłosiła sankcje na eksport 28 usług. Zdaniem Kanadyjczyków są one niezbędne do funkcjonowania przemysłu naftowego, gazowego i chemicznego w Rosji. Zakaz dotyczy branż, które według szacunków stanowią około 50 procent wpływów do budżetu Rosji.
Kanada podkreśla, że chce w ten sposób wpłynąć na prezydenta Rosji Władimira Putina, aby wycofał wojska z Ukrainy. Rząd kanadyjski wezwał administrację rosyjską do zatrzymania wojny.
Sankcje zostaną nałożone na ponad 1070 osób i podmiotów. Minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly podkreśliła, że rosyjska ofensywa wojskowa na Ukrainie trwa ponad 100 dni i Kanadyjczycy dołożą wszelkich starań, aby zatrzymać finansowanie „maszyny wojennej”.
Pod koniec maja rząd kanadyjski ogłosił sankcje wobec 22 osób i czterech podmiotów. Restrykcje dotyczyły urzędników rosyjskich instytucji finansowych oraz członków ich rodzin.
Republic World/Jędrzej Stachura
USA mogą wzmocnić dziurawe embargo unijne na ropę z Rosji, ale inaczej niż proponuje Polska