(Wojciech Jakóbik)
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział, że zamierza przywrócić porządek i konkurencje do sektora energetycznego jego kraju. Obiecał demonopolizację, deoligarchizację i dywersyfikację sektora.
– Jestem przekonany że ani rząd ani parlament nie zejdą z tego kursu niezależnie kto będzie starał się szantażować Ukrainę. Tak zwane bataliony górnicze to tak naprawdę opłaceni huligani albo tak zwane prywatne armie, które wystąpiły przeciwko mnie i całej Ukrainie – powiedział prezydent na spotkaniu Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy.
Jak informował BiznesAlert,pl, górnicy ze wschodnich regionów Ukrainy okupowali ulice Kijowa protestując przed zamykaniem nierentownych kopalni i oczekując wypłaty świadczeń. Do tej pory rozmowy z władzami nie przyniosły rezultatów. Protestujący domagają się między innymi odwołania ministra energetyki i przemysłu węglowego Wołodymyra Demczyszyna.
Z 252 kopalni państwowych, których działalność wstrzymana została w dniu 28 listopada 2014 r., 102 kopalnie znajdują się w stadium likwidacji, a 19 – w stadium reorganizacji. W przypadku kolejnych 28 przedsiębiorstw wszczęto postępowanie upadłościowe. Wg słów Wiceministra Energetyki i Przemysłu Węglowego Ukrainy Jurija Ziukowa, pod kontrolą władz Ukrainy znajduje się 37 kopalni. Z kolei 53 kopalnie kontrolowane są przez władze samozwańczych republik w Donbasie.
