Premier Mateusz Morawiecki poinformował w rozmowie z Polsat News, że nie dopuści do drastycznych podwyżek rachunków za energię i gaz. Jego zdaniem, import węgla sprawi, że ceny wkrótce spadną.
Premier Morawiecki wypowiedział się na temat importu węgla z innych kierunków niż Rosja. – Teraz zwiększamy te zamówienia, żeby podaż była jak największa – powiedział na antenie Polsat News. Dodał, że dzięki zwiększeniu podaży, czyli poprzez mechanizmy rynkowe, uda się obniżyć ceny tego surowca.
Mateusz Morawiecki został zapytany, czy wprowadzenie embarga na rosyjski węgiel nie nastąpiło za szybko. Odpowiedział, że inne kraje realizowały zaproponowany przez Polskę scenariusz, a dzięki sankcjom wprowadzanym sukcesywnie przez Unię Europejską, Ukraina jest w stanie cały czas bronić swojej suwerenności. – Pamiętajmy, że oni tam bronią również naszej suwerenności – dodał.
Szef rządu nie zgodził się ze stwierdzeniem, że osoby, które ogrzewają domy i mieszkania np. gazem, będą dyskryminowane, ponieważ nie dostaną dodatku węglowego, a będą musiały płacić więcej za dostarczaną energię. – Państwo polskie płaci firmom gazowym, które drogo kupują gaz, po to, żeby taniej sprzedały gaz gospodarstwom domowym – zaznaczył.
Zapowiedział, że rząd nie dopuści do podwyżek o 150 czy nawet 180 procent. – Państwo ma instrument w postaci regulatora, który ma prawo uregulować tę taryfę na poziomie niższym. Wtedy przedsiębiorstwo domaga się rekompensaty. I my tę rekompensatę damy — podkreślił premier.
Opracował Jędrzej Stachura