Główny Urząd Statystyczny szacuje inflację w lipcu w wysokości 15,5 procent podobnie jak w czerwcu. Jeden z powodów to być może spadek cen paliw na stacjach, który niestety może zapowiadać kryzys gospodarczy.
Miesięczne ceny paliw do prywatnych środków transportu spadły o 2,6 procent. Widać to na stacjach, gdzie benzyna 95 oscyluje w tym tygodniu wokół 7,29-7,41 zł za litr oddalając się od psychicznej granicy 8 złotych.
To zasługa spadku cen ropy. Brent staniał z około 115 dolarów z końcem czerwca do 103 dolarów z końcem lipca tego roku. Spadek trwa od połowy czerwca, kiedy Bank Światowy przestrzegł przed widmem globalnej recesji.
Wojciech Jakóbik
