icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rosjanie używają elektrowni jądrowej jako tarczy

Sekretarz stanu USA Antony Blinken nazwał działania Rosji wokół największej ukraińskiej elektrowni jądrowej w Enerhodarze szczytem nieodpowiedzialności. Oskarżył Moskwę o wykorzystanie jej jako tarczy nuklearnej w atakach na siły ukraińskie.

Baza wojskowa w elektrowni

– Waszyngton jest głęboko zaniepokojony, że Moskwa używa teraz elektrowni jako bazy wojskowej i strzela do ukraińskich sił z jej terenu – powiedział Blinken po rozmowach w ONZ w Nowym Jorku na temat nierozprzestrzeniania broni jądrowej.

– Oczywiście Ukraińcy nie mogą tam atakować, by nie doszło do strasznego wypadku nuklearnego – podkreślił i dodał, że działania Rosji wykraczają poza używanie „ludzkich tarczy” do stosowania „tarczy nuklearnej”.

Wezwanie do społeczności międzynarodowej

Władze Ukrainy już wcześniej oskarżały Moskwę o stacjonowanie wojsk i składowanie sprzętu wojskowego na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

W trakcie konferencji ONZ i rozmów o Traktacie o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Mykoła Toczycki powiedział, że – potrzebne są solidne wspólne działania, aby zapobiec katastrofie jądrowej – i wezwał społeczność międzynarodową do „zamknięcia nieba” nad ukraińskimi elektrowniami jądrowymi za pomocą systemów obrony powietrznej.

Zapowiedział też konieczność zapewnienia Kijowowi dodatkowych środków obrony przeciwlotniczej. – Potrzebne jest zdecydowane wspólne działanie, aby zapobiec katastrofie nuklearnej na poziomie globalnym. Prosimy o zamknięcie nieba nad elektrowniami jądrowymi na Ukrainie, o zapewnienie systemów obrony przeciwlotniczej – powiedział Tochitsky

Starcia w Zaporożu

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że 28 lutego teren Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej został opanowany. Rosja oskarżyła Ukrainę o atak dwoma dronami w okolicach zaporoskiej elektrowni, ale potem poinformowała, że żaden z reaktorów nie jest uszkodzony. 30 czerwca dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej nazwał sytuację w Zaporożu wyjątkowo niestabilną.

Na spotkaniu Rady Bezpieczeństwa ONZ zastępca ambasadora Rosji Dmitrij Poljański oskarżył kraje zachodnie o „celowe” ignorowanie ataku z 20 lipca, w którym, jak twierdzi, rzekomo użyto – wyładowanych materiałami wybuchowymi dronów zagranicznej produkcji do ataku na elektrownię.
Ukraińska państwowa firma jądrowa Enerhoatom nie skomentowała tych doniesień.

Blinken powiedział też, że MAEA powinna odzyskać dostęp do elektrowni. Stanowisko to potwierdził szef MAEA Rafael Grossi. – Jeżeli dojdzie do wypadku w Elektrowni Jądrowej Zaporoże na Ukrainie, nie będziemy mogli obwiniać żadnej klęski żywiołowej. Będziemy musieli wziąć odpowiedzialność za to tylko na siebie – napisał na Twitterze.

Zaporoska Elektrownia Jądrowa w Enerhodarze, największa tego typu w Europie i trzecia na świecie, została zajęta przez wojska rosyjskie na początku marca. Obecnie stacjonuje tam ok. 500 Rosjan, znajdują się tam także materiały wybuchowe i artyleria ciężka.

Polska Agencja Prasowa/Kommersant/Jakub Sadowski

Kazachowie chcą ominąć Rosję przy dostawach uranu

Sekretarz stanu USA Antony Blinken nazwał działania Rosji wokół największej ukraińskiej elektrowni jądrowej w Enerhodarze szczytem nieodpowiedzialności. Oskarżył Moskwę o wykorzystanie jej jako tarczy nuklearnej w atakach na siły ukraińskie.

Baza wojskowa w elektrowni

– Waszyngton jest głęboko zaniepokojony, że Moskwa używa teraz elektrowni jako bazy wojskowej i strzela do ukraińskich sił z jej terenu – powiedział Blinken po rozmowach w ONZ w Nowym Jorku na temat nierozprzestrzeniania broni jądrowej.

– Oczywiście Ukraińcy nie mogą tam atakować, by nie doszło do strasznego wypadku nuklearnego – podkreślił i dodał, że działania Rosji wykraczają poza używanie „ludzkich tarczy” do stosowania „tarczy nuklearnej”.

Wezwanie do społeczności międzynarodowej

Władze Ukrainy już wcześniej oskarżały Moskwę o stacjonowanie wojsk i składowanie sprzętu wojskowego na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

W trakcie konferencji ONZ i rozmów o Traktacie o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Mykoła Toczycki powiedział, że – potrzebne są solidne wspólne działania, aby zapobiec katastrofie jądrowej – i wezwał społeczność międzynarodową do „zamknięcia nieba” nad ukraińskimi elektrowniami jądrowymi za pomocą systemów obrony powietrznej.

Zapowiedział też konieczność zapewnienia Kijowowi dodatkowych środków obrony przeciwlotniczej. – Potrzebne jest zdecydowane wspólne działanie, aby zapobiec katastrofie nuklearnej na poziomie globalnym. Prosimy o zamknięcie nieba nad elektrowniami jądrowymi na Ukrainie, o zapewnienie systemów obrony przeciwlotniczej – powiedział Tochitsky

Starcia w Zaporożu

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że 28 lutego teren Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej został opanowany. Rosja oskarżyła Ukrainę o atak dwoma dronami w okolicach zaporoskiej elektrowni, ale potem poinformowała, że żaden z reaktorów nie jest uszkodzony. 30 czerwca dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej nazwał sytuację w Zaporożu wyjątkowo niestabilną.

Na spotkaniu Rady Bezpieczeństwa ONZ zastępca ambasadora Rosji Dmitrij Poljański oskarżył kraje zachodnie o „celowe” ignorowanie ataku z 20 lipca, w którym, jak twierdzi, rzekomo użyto – wyładowanych materiałami wybuchowymi dronów zagranicznej produkcji do ataku na elektrownię.
Ukraińska państwowa firma jądrowa Enerhoatom nie skomentowała tych doniesień.

Blinken powiedział też, że MAEA powinna odzyskać dostęp do elektrowni. Stanowisko to potwierdził szef MAEA Rafael Grossi. – Jeżeli dojdzie do wypadku w Elektrowni Jądrowej Zaporoże na Ukrainie, nie będziemy mogli obwiniać żadnej klęski żywiołowej. Będziemy musieli wziąć odpowiedzialność za to tylko na siebie – napisał na Twitterze.

Zaporoska Elektrownia Jądrowa w Enerhodarze, największa tego typu w Europie i trzecia na świecie, została zajęta przez wojska rosyjskie na początku marca. Obecnie stacjonuje tam ok. 500 Rosjan, znajdują się tam także materiały wybuchowe i artyleria ciężka.

Polska Agencja Prasowa/Kommersant/Jakub Sadowski

Kazachowie chcą ominąć Rosję przy dostawach uranu

Najnowsze artykuły