Od początku inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę, wiele aktywów naftowych i przetwórczych, podziemnych magazynów gazu oraz ropy i zakładów produkcyjnych zostało utraconych – powiedział Jurij Witrenko, szef Naftogazu.
– Jeśli mówimy o wojnie na pełną skalę, to od 24 lutego po pierwsze straciliśmy wiele aktywów naftowych i przetwórczych. Zakład przetwórstwa gazu Szebeliński został zniszczony, i w najbliższej przyszłości nie wznowi funkcjonowania. Podobnie jest w przypadku Rafinerii Krzemeńczuk, w której Naftogaz jest mniejszościowym udziałowcem. Rafineria została zniszczona w wyniku ataków. Podobnie wiele instalacji Ukrnafty. Nie mogę mówić o wszystkim ze względów bezpieczeństwa, ale duża część naszej infrastruktury energetycznej jest albo zniszczona, albo poważnie uszkodzona – mówi Witrenko.
Witrenko uspokaja, że sytuacja z podziemnymi magazynami gazu jest stabilna. – Posiadamy aktywa na okupowanych obszarach, ale są one w mniejszości. Gorzej wygląda sytuacja z produkcją. Produkcja gazu, która w 50 procentach pochodzi z obszaru Charkowa, odbywa się w warunkach wojennych. Ostrzały odbywają się nieopodal instalacji wydobywczych. To jest bardzo trudne dla prowadzenia działalności – wskazał prezes Naftogazu.
NV Business/Mariusz Marszałkowski