Po kolejnej krytyce Taurona przez Rafako w mediach ta pierwsza spółka postanowiła znaleźć innego wykonawcę naprawy nowego bloku Elektrowni Jaworzno.
– Priorytetem grupy Tauron jest jak najszybsze przywrócenie do pracy bloku 910 MW. Po zaprzestaniu realizacji prac naprawczych przez Rafako, Tauron zlecił wykonawstwo zastępcze, by dotrzymanie terminu ponownego uruchomienia bloku było możliwe. Do tej pory zrealizowanych zostało już ok. 80 proc. prac koniecznych, by blok uruchomić – przekazał Tauron w komunikacie dla PAP Biznes. Nowy blok Elektrowni Jaworzno wymagał naprawy po uszkodzeniu leja.
Prezes Rafako przekonywał, że naprawa może potrwać nawet do 2023 roku. — Jeśli do kotła znów podawać będziemy węgiel złej jakości, to pojawią się kolejne problemy — mówił 25 sierpnia Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes Rafako, w Business Insiderze. W przeszłości Rafako publikowało dane na temat problemów Jaworzna w Onecie.
– Jednoznacznie oceniamy, że obecne działania Rafako wpisują się w prowadzony od dłuższego czasu szantaż biznesowy i mają na celu wymuszanie na Tauronie odstąpienia od realizacji kontraktu, a w konsekwencji rezygnację z gwarancji bankowych dotyczących inwestycji na kwotę 600 mln zł – ocenił Tauron. PAP Biznes przypomina, że Rafako jest przed transakcją ewentualnego nabycia akcji spółki przez MS Galleon, spółkę należącą do Michała Sołowowa. Jednym z warunków umowy jest rozliczenie kontraktu w Jaworznie.
Nowy blok węglowy Elektrowni Tauron jest istotny z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski, bo wchodzi w skład nowej fali inwestycji w moce wytwórcze, które mają usunąć lukę powstającą przez wyłączanie bloków nienadających się do eksploatacji.
Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jakóbik
Tauron odpowiada Onetowi w sprawie Elektrowni Jaworzno. Nowy blok wróci do pracy w tym tygodniu