icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Białas: Rząd chce transformować Śląsk nie rozmawiając ze Ślązakami (FELIETON)

– O Śląsku znowu bez Ślązaków – rząd po raz kolejny „zapomniał” skonsultować swoje działania, z tymi, których będą one dotyczyć. Tak oto powstał projekt ustawy o Funduszu Transformacji Śląska, który wkrótce trafi do Sejmu – pisze katowicki aktywista miejski Patryk Białas.

Fundusz Transformacji Śląska

Kontrowersyjny dokument powstał w oparciu o rozmowy z firmami węglowymi i organizacjami biznesowymi. Nikt z rządzących nie wpadł jednak na to, aby o zdanie zapytać samorządy i organizacje pozarządowe, które mają wieloletnie doświadczenie w procesie transformacji regionu węglowego. Jaki jest tego efekt? W projekcie znalazło się wiele szokujących zapisów. M.in ten dotyczący pierwszego zarządu – jego członkowie nie będą musieli mieć kompetencji do zarządzania mieniem państwowym. Ponadto nie wskazano źródeł finansowania nowej instytucji.

Co może być tego powodem? Moim zdaniem apetyt na euro. Może nowa spółka liczy na środki z europejskiego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji i stanie się jego głównym dysponentem? Taki ruch może sprawić, że zabraknie środków dla samorządów, czyli tam gdzie będą naprawdę potrzebne. Ostatecznie to przecież mieszkańcy Śląska i samorządowcy zmierzą się z konsekwencjami transformacji.

Skutki nie dotkną warszawiaków, ale będą bardzo odczuwalne dla mieszkańców Bierunia, Jastrzębia Zdrój czy Katowic. Brak europejskich środków na transformację lub ich marnotrawstwo to realny scenariusz. Stanie się tak, jeśli zgodzimy się na kolejne „rozdawanie stołków” i tworzenie instytucji bez przedstawicieli samorządów i organizacji społecznych z regionu.

To skandal, tym bardziej, że na Śląsku są już instytucje, które mają doświadczenie w administrowaniu funduszami europejskimi. Panu Ministrowi Waldemarowi Budzie polecam sprawdzenie, czym jest Fundusz Górnośląski. Instytucja działa od 1995 roku na mocy postanowień Kontraktu Regionalnego dla województwa katowickiego. Zawarta przed ponad dwudziestu laty umowa została podpisana przez stronę rządową i społeczną, którą reprezentowali przedstawiciele Sejmiku Samorządowego (ówczesnego województwa katowickiego), związki zawodowe oraz liczne instytucje i organizacje gospodarcze. A jak już pan minister będzie robił sobie powtórkę z historii, to proszę sprawdzić też, czym skończyło się „zapominanie” o ludziach podczas poprzedniej transformacji Śląska.

– O Śląsku znowu bez Ślązaków – rząd po raz kolejny „zapomniał” skonsultować swoje działania, z tymi, których będą one dotyczyć. Tak oto powstał projekt ustawy o Funduszu Transformacji Śląska, który wkrótce trafi do Sejmu – pisze katowicki aktywista miejski Patryk Białas.

Fundusz Transformacji Śląska

Kontrowersyjny dokument powstał w oparciu o rozmowy z firmami węglowymi i organizacjami biznesowymi. Nikt z rządzących nie wpadł jednak na to, aby o zdanie zapytać samorządy i organizacje pozarządowe, które mają wieloletnie doświadczenie w procesie transformacji regionu węglowego. Jaki jest tego efekt? W projekcie znalazło się wiele szokujących zapisów. M.in ten dotyczący pierwszego zarządu – jego członkowie nie będą musieli mieć kompetencji do zarządzania mieniem państwowym. Ponadto nie wskazano źródeł finansowania nowej instytucji.

Co może być tego powodem? Moim zdaniem apetyt na euro. Może nowa spółka liczy na środki z europejskiego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji i stanie się jego głównym dysponentem? Taki ruch może sprawić, że zabraknie środków dla samorządów, czyli tam gdzie będą naprawdę potrzebne. Ostatecznie to przecież mieszkańcy Śląska i samorządowcy zmierzą się z konsekwencjami transformacji.

Skutki nie dotkną warszawiaków, ale będą bardzo odczuwalne dla mieszkańców Bierunia, Jastrzębia Zdrój czy Katowic. Brak europejskich środków na transformację lub ich marnotrawstwo to realny scenariusz. Stanie się tak, jeśli zgodzimy się na kolejne „rozdawanie stołków” i tworzenie instytucji bez przedstawicieli samorządów i organizacji społecznych z regionu.

To skandal, tym bardziej, że na Śląsku są już instytucje, które mają doświadczenie w administrowaniu funduszami europejskimi. Panu Ministrowi Waldemarowi Budzie polecam sprawdzenie, czym jest Fundusz Górnośląski. Instytucja działa od 1995 roku na mocy postanowień Kontraktu Regionalnego dla województwa katowickiego. Zawarta przed ponad dwudziestu laty umowa została podpisana przez stronę rządową i społeczną, którą reprezentowali przedstawiciele Sejmiku Samorządowego (ówczesnego województwa katowickiego), związki zawodowe oraz liczne instytucje i organizacje gospodarcze. A jak już pan minister będzie robił sobie powtórkę z historii, to proszę sprawdzić też, czym skończyło się „zapominanie” o ludziach podczas poprzedniej transformacji Śląska.

Najnowsze artykuły