Gazprom poinformował podczas przerwy technicznej gazociągu Nord Stream 1, że wykrył wyciek oleju z tłoczni Portowaja i musi zatrzymać go na dłużej do czasu umożliwienia bezpiecznej pracy tamtejszej turbiny. To może być kolejny pretekst do dalszego ograniczania dostaw gazu do Europy trwającego od wakacji 2021 roku.
Rosjanie przekonują, że wyciek oleju został potwierdzony przez niemieckiego Siemensa odpowiedzialnego za serwis turbin. Jedna czeka na Rosjan w Niemczech, ale ci nie odbierają jej tłumacząc się sankcjami, które zostały zawieszone, by to urządzenie mogło wrócić z naprawy w Kanadzie.
Niemcy informowały w zeszłym tygodniu, że niespodziewana przerwa techniczna Nord Stream 1 może potrwać dłużej niż między 31 sierpnia a 2 września zapowiedzianymi przez Rosjan, jeżeli ci zechcą znów użyć gazu do polityki. Gazprom ogranicza podaż gazu, podnosząc jego cenę i podsycając kryzys energetyczny w Europie.
Reuters/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Wojna totalna Gazpromu kontra wiatraki za gaz do Baltic Pipe