BezpieczeństwoEnergetykaGaz.OnetOpinieRopaWykop

Stachura: Krew rosyjskich prezesów to sygnał dla reszty ekipy Putina

Źródło: freepik

Źródło: freepik

Zbrodnie są popełniane codziennie na całym świecie, jednak śmierć ośmiu wpływowych prezesów rosyjskiego sektora naftowo-gazowego w ciągu kilku miesięcy nie może być przypadkiem. Patrząc na wieloletnią specyfikę działania Federacji Rosyjskiej, jej rozwinięte służby i wpływy w Europie, nasuwa się myśl, że informacje o niefortunnym losie dyrektorów nie przez przypadek docierają do reszty świata – pisze Jędrzej Stachura, redaktor BiznesAlert.pl.

Krwawy sektor naftowo-gazowy

Od początku 2022 roku otrzymujemy informacje o kolejnych rosyjskich prezesach, którzy giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Oficjalnie wiemy o ośmiu osobach, z czego większość, bo aż sześć, była powiązana z dwoma największymi firmami energetycznymi w Rosji, czyli Gazpromem i Łukoilem.

Ten drugi to największy prywatny koncern naftowo-gazowy w kraju, odpowiada za ponad dwa procent światowej produkcji ropy naftowej, posiada największą detaliczną sieć dystrybucji, która obejmuje około 2500 stacji paliw. Na początku inwazji na Ukrainie firma zajęła niezbyt popularne w Rosji stanowisko, w którym opowiedziała się przeciwko konfliktowi i apelowała o jego zakończenie. Z Łukoilem wiążą się dwa przypadki zgonów osób wysoko postawionych w jego strukturze. W maju agencja prasowa TASS poinformowała o śmierci czołowego menadżera Alexandera Subbotina, którego zwłoki zostały znalezione pod Moskwą po rzekomej wizycie u szamana. Pod koniec sierpnia 2022 roku Łukoil potwierdził kolejny zgon, tym razem zmarł prezes Ravil Maganow a przyczyną, według TASS, miał być upadek z okna szpitala w Moskwie. W komunikacie samej firmy pojawia się tylko wzmianka o ciężkiej chorobie Maganowa. – Prezes przyczynił się do rozwoju całego rosyjskiego sektora naftowego i gazowego – czytamy. W obu przypadkach ludzi Łukoila policja wszczęła śledztwo, ale do dziś nic więcej nie wiemy.

Tegoroczna saga zgonów w Gazpromie rozpoczęła się 30 stycznia, gdy we wsi Leninsky niedaleko Sankt Petersburga zostały znalezione zwłoki. Rosyjska telewizja RenTv zidentyfikowała mężczyznę jako Leonida Shulmana, szefa ds. transportu w Gazprom Invest. Według jej doniesień, śledczy znaleźli list pożegnalny i orzekli, że było to samobójstwo. Niespełna miesiąc później w tej samej wiosce śmierć poniósł dyrektor Gazpromu. Aleksander Tyulakow został znaleziony w garażu, a rosyjska Novaya Gazeta poinformowała, że i tym razem było to samobójstwo. Spraw nie komentują ani Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, ani Gazprom.

Kolejne dwa przypadki powiązane z rosyjskim koncernem zostały odnotowane w kwietniu. Dotyczyły one byłego wiceprezesa Gazprombanku Vladislava Avayeva oraz byłego dyrektora Novateku Sergeya Protosenya. Pierwszy z nich został znaleziony martwy wraz z żoną i córką w moskiewskim mieszkaniu. Były wiceprezes Gazprombanku Igor Volobuev powiedział w rozmowie z CNN, że nie wierzy, aby Avayev popełnił samobójstwo (wbrew opinii śledczych). – Jego praca polegała na zajmowaniu się bankowością prywatną, czyli obsłudze klientów VIP. Zarządzał bardzo dużymi kwotami pieniędzy. Nie sądzę, aby to było samobójstwo. Myślę, że coś wiedział i to było pewne ryzyko – powiedział Volobuev.

Sergey Protosenya z Novateku zginął zaledwie dzień później. Został znaleziony, razem z żoną i córką, w swoim domu w Lloret de Mar, śródziemnomorskim kurorcie niedaleko Barcelony. Katalońska policja stwierdziła, że było to podwójne morderstwo, a następnie samobójstwo Protosenyi.

Kolejna zagadkowa śmierć w Gazpromie

Śmiertelne zestawienie zamykają Mikhail Watford, rosyjski miliarder naftowo-gazowy urodzony na Ukrainie i Wasilij Mielnikow, właściciel MedStom, firmy zajmującej się artykułami medycznymi. W tym przypadku również, według informacji Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, obaj zamordowali swoje rodziny a następnie popełnili samobójstwo.

O co tu chodzi?

Jak tłumaczyć wyżej opisane wydarzenia? Jedni porównają je do porachunków mafijnych, drudzy dopatrzą się teorii spiskowej, jeszcze inni powiedzą: „Takie rzeczy dzieją się wszędzie”. Owszem, zbrodnie są popełniane codziennie na całym świecie, jednak śmierć ośmiu wpływowych prezesów rosyjskiego sektora naftowo-gazowego w ciągu kilku miesięcy nie może być przypadkiem. Patrząc na wieloletnią specyfikę działania Federacji Rosyjskiej, jej rozwinięte służby i wpływy w Europie, nasuwa się myśl, że informacje o niefortunnym losie dyrektorów nie przez przypadek docierają do reszty świata. W przeszłości Związek Sowiecki zwykle dbał o poufność i kamuflaż swoich zbrodni. Gdyby państwo, którego prezydent dzierży w dłoni modelowe CV z przeszłością w KGB, nie chciało ujawniać takich szczegółów jak „zginął we własnym domu” czy „został znaleziony w hiszpańskim kurorcie”, nie otrzymalibyśmy ich.

Te detale, które widzimy w raportach Komitetu Śledczego lub mediach rosyjskich (odpowiednio sterowanych w mniejszym lub większym stopniu) wyglądają jak próba przekazu. Być może jest to sposób na trzymanie w ryzach takich ludzi jak były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, który przez wiele lat żył w przyjaźni z Rosjanami, o czym świadczy między innymi jego pobyt w Gazpromie i posada za kilka milionów euro rocznie. Obecnie Niemiec jest jednym z wielu, którzy odcinają się od rosyjskiego giganta i być może miałby kilka ciekawych historii do opowiedzenia.

Kolejną ciekawą kwestią jest to, że Łukoil został założony przez Wagita Jusufowicza Alekpierowa, rosyjskiego biznesmena pochodzenia azerskiego, który w 2007 roku znalazł się na 48. miejscu na liście najbogatszych ludzi świata. Po rozpoczęciu „operacji specjalnej” na Ukrainie opowiedział się za zakończeniem konfliktu a kilkanaście tygodni temu podjął decyzję o odejściu z firmy. Alekpierow na Zachodzie jest on określany mianem „najmniej kontrowersyjnego oligarchy”, przez 29 lat prowadził Łukoil i inwestował ogromne pieniądze w rozwój za granicą, w tym w Polsce. Jego rezygnacja pokazuje, że inwazja na Ukrainie to pierwszy krok Rosji ku przepaści, w którą łatwo będzie wpaść, gdy Europa będzie w pełni gotowa odejść od jej krwawych surowców. Od początku roku kolejne ruchy Rosjan są dowodem na to, że nie są wiarygodnym partnerem w jakiejkolwiek dziedzinie.

Frymark: Aktywność wywiadowcza Rosji w Niemczech rośnie w obliczu kryzysu gazowego (ROZMOWA)


Powiązane artykuły

Elektrownia Bełchatów. Fot. Wikimedia Commons

Złapani oszuści. Sprzedawali elektrowni wodę jako innowacyjny preparat

Sąd aresztował małżeństwo podejrzane o kierowanie grupą przestępczą, która dokonała wielomilionowych oszustw na szkodę Elektrowni Bełchatów. Według prokuratury podejrzani sprzedawali...
Wolna Wigilia za rok. Jest jednak haczyk

Sejm przyjął nowelę ustawy wiatrakowej. Prezydent kontra rząd

Jest odpowiedź prezydenta Andrzeja Dudy na decyzję rządu o dołączeniu poprawki w sprawie mechanizmu mrożenia cen energii do nowelizacji ustawy...
Warszawa, 25.06.2025. Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska na sali plenarnej Sejmu w Warszawie, 25 bm. W drugim dniu posiedzenia izba zajmie się m.in. rządowym projektem nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Posłowie wysłuchają ponadto sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2024 r. oraz informacji o działalności Rady Mediów Narodowych w 2024 r. (sko) PAP/Marcin Obara

Lex wiatrak 2.0. Kto i po co chce zmian w ustawie na korzyść deweloperów OZE?

Sejm przyjął wczoraj rozwiązania likwidujące rozwiązania dotyczące wirtualnego prosumenta w rozliczeniach z właścicielami nowo budowanych farmach wiatrowych. Zaproponowany przez Stanisława...

Udostępnij:

Facebook X X X