– Energetyka jądrowa ze względu na wielkość inwestycji i ilość megawatów to duży koszt. Jeszcze nie mamy szczegółowych kalkulacji – ujawniła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w Polskim Radio. – Nie mamy wybranej technologii, nie ma decyzji środowiskowej. To istotne elementy decydujące o ostatecznym koszcie – oceniła minister.
– Te szacunki są elementem oferty amerykańskiej, którą otrzymaliśmy, która jest objęta tajemnicą handlową. Ze wszystkich kalkulacji wychodzi nam, że będzie to i jest najtańsze źródło energii w Polsce oraz Europie – powiedziała minister Moskwa. – Europa w 25 procentach zaopatruje się z atomu. Wszędzie na świecie energia jądrowa jest ciągle najtańsza, popatrzmy na Francję – powiedziała minister. – Co do drugiej lokalizacji, te prace się jeszcze nie rozpoczęły – dodała.
– W 2020 roku została zawarta umowa polsko-amerykańska. Wczoraj otrzymaliśmy raport podsumowujący prace po osiemnastu miesiącach i teraz przed całym rządem Polski stoi decyzja o tym jak się ustosunkujemy do tej oferty – oceniła minister Anna Moskwa.
Program Polskiej Energetyki Jądrowej zakłada budowę 6-9 GW energetyki jądrowej do 2043 roku z pierwszym reaktorem w 2033 roku i technologią od jednego dostawcy. Polska otrzymała oferty z USA (Westinghouse-Bechtel), Korei Południowej (KHNP) i Francji (EDF).
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Atom polski czeka w blokach startowych na decyzję rządu