Środki programu wsparcia dodatkiem węglowym zakupów węgla w dobie kryzysu energetycznego zostały wyczerpane. Powodem mogło być „cudowne rozmnożenie” gospodarstw domowych.
– W budżecie zabezpieczyliśmy 11,5 mld zł szacując ilość wpisów do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Nie ma obaw, że zabraknie. Ważne wyzwanie stoi przed gminami. W wielu przypadkach pod jednym adresem jest więcej niż jedno gospodarstwo domowe, być może jest to pomyłka, być może trzeba to sprawdzić – powiedziała. – Trzeba sprawdzić, czy te gospodarstwa domowe się pod jednym dachem nie rozmnożyły – dodała.
Minister ujawniła wprowadzenie definicji: jeden adres-jeden dodatek. Gminy otrzymały też narzędzie w postaci wywiadu środowiskowego. – Można wydłużyć termin rozpatrywania i poprosić o dalsze dokumenty. To są środki publiczne. Wierzę, że gminy wykażą się skrupulatnością a mieszkańcy nie będą się chcieli narażać na odpowiedzialność karną – powiedziała minister.
Wojciech Jakóbik