Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uda się do krajów Półwyspu Arabskiego w celu znalezienia nowych dostawców skroplonego gazu. Wszystko to aby zapełnić lukę w dostawach z Rosji. Kanclerz odwiedzi Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), a także Arabię Saudyjską i Katar. Niemiecki rząd ponadto prowadzi negocjacje w tej sprawie z państwami Afryki i Bliskiego Wschodu.
Potencjalne dostawy arabskiego LNG do Niemiec
Niemcy mogą w najbliższych dniach zabezpieczyć dostawy skroplonego gazu ziemnego ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich w ramach zapełnienia luki po rosyjskich dostawach błękitnego paliwa. Kontrakty na LNG mają prawdopodobnie zostać potwierdzone po wizycie kanclerza Olafa Scholza w tym kraju w następnym tygodniu.
– Dostawy gazu stopniowo rosną, a rząd prowadzi stałe rozmowy z wieloma krajami, a także z Półwyspu Arabskiego – powiedział w poniedziałek niemiecki minister gospodarki Robert Hebek. – Kanclerz jedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich w przyszłym tygodniu i na pewno będzie w stanie podpisać tam kilka umów na LNG – dodał.
Scholz planuje również wyjazdy do Arabii Saudyjskiej i Kataru. Współpraca energetyczna jest ważnym punktem ich programu. Niemcy i Katar prowadziły rozmowy o możliwej dostawie LNG od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym, jednak dotąd nie widać żadnych oznak sukcesu w rozmowach. Według niemieckich urzędników strategia negocjacyjna Kataru opiera się na zajęciu zdecydowanego stanowiska w sprawie ceny i czasu trwania potencjalnych umów.
Pierwszym przystankiem kanclerza będzie jednak Arabia Saudyjska, gdzie spotka się z królem Mohammedem bin Salmanem. Chociaż Arabia Saudyjska nie jest eksporterem LNG, inwestuje miliardy dolarów w niebieski i zielony wodór, którego dostawy będą zapewne tematem rozmowy obu przywódców.
Bloomberg/Szymon Borowski