Prezydent Andrej Duda podkreślił stanowisko Polski wobec agresji Rosji na Ukraine. – Rosja ma przeciwko sobie mój kraj, Polskę, na którą Ukraina zawsze może liczyć – powiedział podczas 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Nie ma już miejsca na „business as usual” z Rosją
Prezydent Andrzej Duda przemawiał na 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ (Organizacja Narodów Zjednoczonych). Przemówienie głowy państwa było skierowane przede wszystkim ku Rosji i konsekwencjom inwazji na Ukraine. Prezydent podkreślał, że Władimir Putin już przegrał, bo „nie zdołał ujarzmić wolnego narodu, nie złamał jego ducha ukraińskiego, nie rozproszył ukraińskiej armii”.
– Dziś ma przeciwko sobie nie tylko samo państwo ukraińskie, ale ma przeciwko sobie wielomilionowy naród, którego zdecydowana większość nie chce dziś żadnych negocjacji z agresorem, dopóki ten nie wycofa swoich wojsk z okupowanych terenów Ukrainy – podkreślił prezydent.
– Decyzję o rozpoczęciu tej strasznej wojny podjęli w Rosji ludzie motywowani sentymentami imperialnymi oraz kolonialną, nacjonalistyczną rosyjską pychą, wywyższającą własny naród i odmawiającą prawa do samostanowienia suwerennym sąsiadom – powiedział Andrzej Duda.
Nie ma już miejsca na „business as usual” z Rosją. Mówię to jako człowiek, który był na Ukrainie w Kijowie 23 lutego i trzy razy po rosyjskiej napaści. Mówię to jako człowiek, który był i widział skutki brutalnej rosyjskiej napaści — Prezydent @AndrzejDuda. pic.twitter.com/ajgUl00nbm
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) September 20, 2022
– Nie ma już miejsca na „business as usual” z Rosją – oświadczył Andrzej Duda, apelując również o pomoc dla ukraińskiej ludności.
Prezydent @AndrzejDuda: Apeluję o zwiększenie pomocy dla ukraińskiej ludności cywilnej, której potrzeby humanitarne są znacznie większe niż obecnie przekazywane środki. [1/2]#UNGA
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) September 20, 2022
Widmo głodu
W przemówieniu przypomniał, że ekspansja Rosji nadal trwa i jej skutek będziemy odczuwać m.in. przez kryzys żywnościowy. – Nie wolno nam okazywać zmęczenia wojną w Ukrainie, której globalnym skutkiem jest kryzys żywnościowy oraz widmo głodu – powiedział prezydent.
Szacuje się, że w konsekwencji inwazji Rosji na Ukrainie, liczba osób cierpiących na głód wzrośnie do około 47 milionów. – Od samego początku inwazji Rosja cynicznie niszczy zasiewy i maszyny rolne, a sama inwazja radykalnie zmniejszyła ukraińskie zbiory. Uzyskane przez nas dane mówią jasno: Rosja zajęła areały uprawne stanowiące 22 procent wszystkich gruntów rolnych na Ukrainie – wyjaśnił Andrzej Duda.
– Piąta część ziemi, która jest spichlerzem wielu państw pozaeuropejskich; ziemi, na których uprawia się blisko 30 procent światowego potencjału zbóż ozimych, nagle w tym sezonie nie wydała plonów lub jej plony zostały zrabowane – powiedział Duda.
– Wedle ostrożnych szacunków tylko w tym roku z powodu wojny ukraińskie zbiory będą mniejsze o 35 procent – poinformował prezydent.
Twitter/Polska Agencja Prasowa/Maria Andrzejewska