Turkmenistan oraz Pakistan promują gazociąg TAPI

0
23

(Express Tribune/Trend/Piotr Stępiński)

Jak informuje gazeta Express Tribune 20 maja pakistański premier Nawaz Sharif złoży w Turkmenistanie oficjalną wizytę podczas, której omawiana będzie kwestia projektu budowy wspólnego gazociągu TAPI (Turkmenistan-Afganistan-Pakistan-Indie – przyp. red.).

Według informacji pakistańskiego ministerstwa spraw zagranicznych oprócz rozmów dotyczących kwestii energetycznych istnieje możliwość zawarcia umów pomiędzy obydwoma państwami w innych dziedzinach.

Obecnie rząd w Islamabadzie jest w trakcie realizacji umów dotyczących importu gazu oraz energii z dwoma państwami Azji Centralnej. Z Turkmenistanu Pakistan importuje gaz ziemny natomiast w Kirgistanie kupuje energię elektryczną.

Pakistański premier chce aby wszystkie zainteresowane strony rozpoczęły pracę nad projektem TAPI ze względu na fakt, że jego cena będzie stale rosła. Według bieżących wyliczeń wynosi ona 10 mld dolarów podczas gdy jak informował w marcu BiznesAlert.pl  jej wysokość szacowano na 7,5 mld dolarów.

Według wcześniejszych wypowiedzi turkmeńskiego ministra przemysłu naftowego i gazowego oraz zasobów naturalnych międzynarodowy przetarg na wybór konsorcjum odpowiedzialnego za budowę gazociągu TAPI zostanie wkrótce ogłoszony.

Wspomniane cztery państwa w sprawie otrzymania wielomiliardowego kontraktu prowadzą negocjacje z francuskim koncernem Total oraz spółkami z Chin i Rosji.

Urzędnicy twierdzą, że Turkmenistan podpisze umowę z tymi spółkami aby utorować drogę dla wydobycia surowca z własnych złóż. Wybrana firma będzie odpowiedzialna zarówno za finansowanie projektu jak i za jego budowę.

Planowana całkowita długość gazociągu TAPI ma wynieść 1735 km, z czego 200 km ma przechodzić przez terytorium Turkmenistanu, 735 km przez Afganistan oraz 800 km przez Pakistan aż do miejscowości Fazilka na granicy indyjsko-pakistańskiej. Przepustowość gazociągu ma wynosić 33 mld m3 rocznie.

– Ekonomiczna opłacalność tego projektu, opierającego się na wysokim popycie na gaz ziemny w Południowej Azji, jest także podkreślana poprzez fakt, że żaden z jego uczestników nie posiada żadnych wątpliwości co do zdolności Turkmenistan do zapewnienia długoterminowych dostaw gazu ziemnego przez tą trasę – powiedział turkmeński minister przemysłu naftowego i gazowego oraz zasobów naturalnych.

Warto także zauważyć że 15 marca bieżącego roku pakistański rząd federalny postanowił, iż 75 procent importowanego przez TAPI surowca będzie ulokowane w prowincji Pundżab aby pomóc przezwyciężyć dotkliwe niedobory energii. Gospodarczy Komitet Koordynujący pakistańskiego rządu postanowił, że wspomniana wielkość wolumenu będzie przekazana spółce Sui Northern Gas Pipelines Limited (SNGPL), która odpowiada za dostawy gazu do prowincji Pundżab oraz Chajber Pasztunchwa. Pozostałe 25 procent zostanie przekazane dla spółki Sui Suthern Gas Company (SSGC).

Tego typu podział ma na celu przede wszystkim przezwyciężyć niedobory północnym systemie gazowym Pakistanu; niedobór wpływa wyłącznie na prowincję Pundżab gdzie operator gazowy był zmuszony do przeprowadzenia planu racjonowania surowca.

Jak zauważa gazeta Express Tribune Stany Zjednoczone naciskają na Pakistan, grożąc sankcjami, aby udzielił on pierwszeństwa w budowie TAPI przed gazociągiem Iran-Pakistan.

Szerzej o gazociągu Iran-Pakistan BiznesAlert.pl pisał 13 kwietnia.