Niedługo po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, Szwecja i Finlandia złożyły wnioski o dołączenie do NATO. Polska w dalszym ciągu popiera ten pomysł. – Linia biegnąca od Sztokholmu przez Warszawę aż do Kijowa, to dziś linia oporu przeciwko Rosji. To linia wolności – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Sztokholmie.
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem w Sztokholmie, gdzie rozmawiali o bezpieczeństwie i dalszym wsparciu Ukrainy. Szef polskiego rządu zaznaczył, że równoczesne przystąpienie Szwecji i Finlandii to najlepszy możliwy ruch, który zapewni wschodniej flance bezpieczeństwo.
– Polska jest gotowa objąć rolę lidera na wschodniej flance, ale potrzebujemy silnych sojuszników na południu i na północy. To jest z jednej strony wzmocnienie naszego potencjału, a także silny przekaz do Rosji: nie uda wam się rozbić Europy na kawałki – powiedział Morawiecki. – Linia biegnąca od Sztokholmu przez Warszawę aż do Kijowa, to dziś linia oporu przeciwko Rosji. To linia wolności. Dzisiaj to może być linia rozwoju nowego regionu. Po 1989 roku na świecie panowała jedna reguła – nie ma rozwoju bez globalizacji. Teraz ta reguła powinna się zmienić. Nie ma rozwoju bez bezpieczeństwa – mówił.
Premier dodał, że współpraca polsko-szwedzka to duże możliwości dalszego rozwoju naszego regionu. – Połączenia infrastrukturalne, drogi, telekomunikacja, koleje i infrastruktura energetyczna północ-południe, stanowią przyszłe podwaliny pod rozwój Europy. Dzisiaj Szwecja i Polska leżą w obszarze, gdzie zderzają się cywilizacje, ale wierzę, że prędzej czy później przerzucimy kładkę między starą i nową Europą, a także między Ukrainą, Mołdawią i innymi krajami – podsumował premier Mateusz Morawiecki.
17 maja 2022 roku Szwecja i Finlandia podpisały wnioski o przystąpienie do Sojuszu Północnoatlantyckiego, by kilka dni później oficjalnie złożyć je w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli. Przyjęcie do sojuszu oznaczałoby, że kraje te zostaną objęte gwarancjami artykułu 5. traktatu waszyngtońskiego.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów/Jędrzej Stachura