icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Greenpeace: Polska kupuje ropę rosyjską, przez co finansuje armię Putina

Greenpeace Polska apeluje do rządu o zerwanie umowy Orlenu z Rosjanami i zatrzymanie importu ropy z tego kierunku. Przedstawiciele organizacji twierdzą, że Prawo i Sprawiedliwość nie spełniło obietnic o budowaniu niezależności energetycznej oraz dążeniu do transformacji energetycznej.

Greenpeace Polska twierdzi, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie spełnił obietnic dotyczących porzucenia ropy rosyjskiej i transformacji energetycznej Polski. – Wbrew zapowiedziom rządu Prawa i Sprawiedliwości do Polski nadal płynie rosyjska ropa. W tym i w przyszłym roku państwowy koncern PKN Orlen przeleje na konta rosyjskiej spółki powiązanej z Kremlem w zamian za ropę osiem miliardów złotych. Za tę kwotę armia Władimira Putina może zakupić prawie 90 tysięcy irańskich dronów Szahid. W rocznicę pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę, aktywistki i aktywiści Greenpeace zaprotestowali w centrum Warszawy, wywieszając wielki, 60-metrowy baner na Moście Poniatowskiego i domagając się zatrzymania procederu zakupu rosyjskiej ropy przez koncern, którego prezesem jest Daniel Obajtek – czytamy w komunikacie organizacji.

– Blisko rok temu protestowaliśmy dokładnie w tym samym miejscu, domagając się sankcji na rosyjską ropę, gaz i węgiel. Minął już rok od początku wojny, a koncern, na którego czele stoi Daniel Obajtek nadal kupuje krwawą ropę z Rosji. Rząd PiS złamał obietnicę daną Polkom i Polakom, że zaprzestanie importu rosyjskiej ropy do końca 2022 roku. Cały czas słyszymy wymówki w tej sprawie, a przecież już w maju ubiegłego roku wskazaliśmy rządowi, że można wpisać rosyjskie koncerny na listę podmiotów finansujących terroryzm i w ten sposób zerwać te niemoralne kontrakty. Dlaczego rząd Prawa i Sprawiedliwości nadal tego nie zrobił? – pyta Piotr Wójcik, analityk rynku energetycznego w Greenpeace Polska.

Greenpeace apeluje do rządu o przyspieszenie transformacji energetycznej Polski. – Tuż po wybuchu wojny słyszeliśmy szumne zapowiedzi, że Polska będzie prężnie rozwijać krajowe, odnawialne źródła energii, że w ten sposób rząd będzie budować niezależność energetyczną naszego kraju. Minął rok, a z tych zapowiedzi nie zostało prawie nic. W tym czasie nie udało się rządowi nawet odblokować wiatraków! Na ostatniej prostej do ustawy wiatrakowej wciśnięto poprawkę Suskiego, która dwukrotnie zmniejsza obszar dla rozwoju wiatraków w porównaniu z pierwotną propozycją rządu. Prawo i Sprawiedliwość musi wrócić do kompromisowej zasady 500 metrów odstępu od zabudowań. Prawa nie można pisać na kolanie, a co dopiero w strategicznym sektorze, jakim jest energetyka – mówi Marek Józefiak, rzecznik prasowy i ekspert ds. polityki ekologicznej z Greenpeace Polska.

W marcu 2022 roku premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że odpowiedzią Polski na agresję rosyjską na Ukrainie będzie porzucenie dostaw ropy z kierunku rosyjskiego. PKN Orlen twierdzi, że całkowite odcięcie od Rosji jest w tym momencie niemożliwe, ponieważ posiada on ważną umowę z Transnieftem. Ta obowiązuje do 2024 roku.

Greenpeace Polska/Jędrzej Stachura

Greenpeace krytykuje nowelizację ustawy wiatrakowej

Greenpeace Polska apeluje do rządu o zerwanie umowy Orlenu z Rosjanami i zatrzymanie importu ropy z tego kierunku. Przedstawiciele organizacji twierdzą, że Prawo i Sprawiedliwość nie spełniło obietnic o budowaniu niezależności energetycznej oraz dążeniu do transformacji energetycznej.

Greenpeace Polska twierdzi, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie spełnił obietnic dotyczących porzucenia ropy rosyjskiej i transformacji energetycznej Polski. – Wbrew zapowiedziom rządu Prawa i Sprawiedliwości do Polski nadal płynie rosyjska ropa. W tym i w przyszłym roku państwowy koncern PKN Orlen przeleje na konta rosyjskiej spółki powiązanej z Kremlem w zamian za ropę osiem miliardów złotych. Za tę kwotę armia Władimira Putina może zakupić prawie 90 tysięcy irańskich dronów Szahid. W rocznicę pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę, aktywistki i aktywiści Greenpeace zaprotestowali w centrum Warszawy, wywieszając wielki, 60-metrowy baner na Moście Poniatowskiego i domagając się zatrzymania procederu zakupu rosyjskiej ropy przez koncern, którego prezesem jest Daniel Obajtek – czytamy w komunikacie organizacji.

– Blisko rok temu protestowaliśmy dokładnie w tym samym miejscu, domagając się sankcji na rosyjską ropę, gaz i węgiel. Minął już rok od początku wojny, a koncern, na którego czele stoi Daniel Obajtek nadal kupuje krwawą ropę z Rosji. Rząd PiS złamał obietnicę daną Polkom i Polakom, że zaprzestanie importu rosyjskiej ropy do końca 2022 roku. Cały czas słyszymy wymówki w tej sprawie, a przecież już w maju ubiegłego roku wskazaliśmy rządowi, że można wpisać rosyjskie koncerny na listę podmiotów finansujących terroryzm i w ten sposób zerwać te niemoralne kontrakty. Dlaczego rząd Prawa i Sprawiedliwości nadal tego nie zrobił? – pyta Piotr Wójcik, analityk rynku energetycznego w Greenpeace Polska.

Greenpeace apeluje do rządu o przyspieszenie transformacji energetycznej Polski. – Tuż po wybuchu wojny słyszeliśmy szumne zapowiedzi, że Polska będzie prężnie rozwijać krajowe, odnawialne źródła energii, że w ten sposób rząd będzie budować niezależność energetyczną naszego kraju. Minął rok, a z tych zapowiedzi nie zostało prawie nic. W tym czasie nie udało się rządowi nawet odblokować wiatraków! Na ostatniej prostej do ustawy wiatrakowej wciśnięto poprawkę Suskiego, która dwukrotnie zmniejsza obszar dla rozwoju wiatraków w porównaniu z pierwotną propozycją rządu. Prawo i Sprawiedliwość musi wrócić do kompromisowej zasady 500 metrów odstępu od zabudowań. Prawa nie można pisać na kolanie, a co dopiero w strategicznym sektorze, jakim jest energetyka – mówi Marek Józefiak, rzecznik prasowy i ekspert ds. polityki ekologicznej z Greenpeace Polska.

W marcu 2022 roku premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że odpowiedzią Polski na agresję rosyjską na Ukrainie będzie porzucenie dostaw ropy z kierunku rosyjskiego. PKN Orlen twierdzi, że całkowite odcięcie od Rosji jest w tym momencie niemożliwe, ponieważ posiada on ważną umowę z Transnieftem. Ta obowiązuje do 2024 roku.

Greenpeace Polska/Jędrzej Stachura

Greenpeace krytykuje nowelizację ustawy wiatrakowej

Najnowsze artykuły