Plany Polski zakładają, że zapewni finansowanie elektrowni jądrowej w 2025 roku. To oznacza według partnera projektu na Pomorzu z USA, że zarys modelu finansowego musi być znany jeszcze w tym roku. Tymczasem wciąż go nie ma.
– Plan rozwoju polskiego atomu jest wyznaczony w Programie Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ – przyp. red.), który jest częścią Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku. Zgodnie z założeniami, zamknięcie finansowania programu jądrowego powinno nastąpić w 2025 roku – mówił Mirosław Kowalik, prezes Westinghouse w Polsce, na konferencji POWERPOL w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl. – Biorąc pod uwagę to, że każdy z takich projektów jest naznaczony pewnym schematem finansowym, jak CfD (kontrakt różnicowy – przyp. red.), czy tzw. Regulated Asset Base, który obecnie rozważają Brytyjczycy, czy też model spółdzielczy, który wykorzystali Finowie, a być może będziemy mieć własne, polskie podejście, to znaczy model SaHo, to mamy jeszcze trochę czasu.
– Każdy z tych modeli będzie wymagał notyfikacji unijnej, która zajmuje od roku do dwóch, chyba, że pojawią się nadzwyczajne zdarzenia, i stanie się to nawet wcześniej – zastrzegł Kowalik. – Jeśli ustalimy datę zamknięcia finansowania na 2025 rok, to w tym roku powinniśmy już mieć jego zarys.
Polska przygotowuje model finansowy i wciąż nie podpisała jeszcze umowy projektowej z Westinghouse przez negocjacje udziału kapitałowego tej firmy oraz wsparcia finansowego z USA. Wspomniana spółka liczy na taką umowę w wakacje. Polacy chcą mieć pierwszy reaktor na Pomorzu w 2033 roku i 6-9 GW do 2043 roku. Nie rozstrzygnęli wciąż czy będzie jeden dostawca technologii do wszystkich reaktorów, choć takie są zapisy PPEJ.
Wojciech Jakóbik/Michał Perzyński
Westinghouse chce podpisać kolejne umowy ws. polskiego atomu do wakacji