Polacy chcą budować siłę armii w oparciu o sprzęt z USA, o czym rozmawiał premier Mateusz Morawiecki w Waszyngtonie.
11 kwietnia premier Polski rozpoczął swoją kilku dniową wizytę w USA. Podczas wspólnego briefingu prasowego podkreślał rosnące zagrożenie ze wschodu oraz to, że Stany Zjednoczone są filarem bezpieczeństwa Polski i stanowią bardzo ważną część modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP. – Kupując amerykański sprzęt, pragniemy być jak najbardziej kompatybilni z wojskami amerykańskimi – podkreślił premier Morawiecki
Jednym z ważnych tematów wizyty szefa polskiego rządu w Stanach Zjednoczonych jest realizacja polsko-amerykańskich kontraktów na zakup amerykańskiego sprzętu wojskowego dla polskiej armii. Rozbudowa polskiego potencjału obronnego, na który w 2023 roku przeznaczamy 4 procent PKB, opiera się na wyposażeniu żołnierzy w sprzęt polskiej produkcji, ale również w najnowocześniejsze technologie produkowane w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Warszawa kupuje amerykański sprzęt i jednocześnie wspiera amerykańskie inwestycje zbrojeniowe, które bezpośrednio przełożą się na bezpieczeństwo.
– Polska chce budować najsilniejszą armię w Europie, dlatego chcemy współpracować z najbardziej zaawansowanym przemysłem obronnym na świecie, czyli przemysłem amerykańskim – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
– Polska chce stać się kamieniem węgielnym Europejskiego bezpieczeństwa – kontynuował premier Mateusz Morawiecki mówiąc o co raz większym znaczeniu Polski w architekturze europejskiego bezpieczeństwa.
Już w ciągu najbliższych lat wojsko polskie będzie wyposażone w najlepsze na świecie czołgi M1A2 Abrams SEPv3 oraz myśliwce wielozadaniowe piątej generacji F-35A. Dodatkowo, polskie niebo będzie strzeżone przez sprawdzone baterie systemu PATRIOT, a polscy żołnierze będą operowali wyrzutniami typu HIMARS.
Polska w ostatnich latach robiła zakupy uzbrojenia głównie w USA. Zakupując kolejno 8 baterii systemu obrony powietrznej PATRIOT, 250 czołgów M1A2 Abrams SEPv3, 32 myśliwce F-35 oraz zapytania LOR w kwestii zakupów ok 500 wyrzutni rakietowych HIMARS i 96 śmigłowców szturmowych AH-64E Apache Guardian.
KPRM/Bartosz Siemieniuk