AlertAtomEnergetyka

Onet: mieszkańcy Krakowa reagują na atomowe plany Orlenu w Nowej Hucie

Reaktor PRISMA/ fot. GE Hitachi

Do 2029 roku spółka Orlen Synthos Green Energy przy finansowym wsparciu rządu Stanów Zjednoczonych chce wybudować w Polsce pierwszy mały reaktor jądrowy. Nowa Huta w Krakowie ma być jedną z potencjalnych lokalizacji pod budowę reaktorów pierwszych reaktorów SMR w Polsce.

Nowe instalacje to reaktory BWRX-300 firmy GE-Hitachi Nuclear Energy. Ich budowa zajmuje około 1/3 czasu potrzebnego na budowę tradycyjnej dużej elektrowni atomowej. Zakończenie budowy pierwszego małego reaktora jądrowego przez OSGE planowane jest na przełomie 2028 i 2029 roku – Sądzę, że w 2029 roku uruchomimy pierwszy reaktor – stwierdził Obajtek, prezes PKN Orlen.

Po pierwszych reakcjach mieszkańców na propozycję budowy elektrowni atomowej można sądzić, że będzie to w najbliższych latach temat wzbudzający nie mniej dyskusji, co igrzyska olimpijskie, budowa metra i miejskie korki.

Wśród nowohucian nie brakuje zwolenników energii atomowej, ale głosy za powstaniem elektrowni mieszają się z opiniami sceptyków, którzy nie wierzą, że w tak krótkim czasie tak nowoczesna technologia może zacząć działać w Nowej Hucie.

– Skoro tu już wszystko dookoła skażone i gleba, i powietrze, to niech tu przyjdą z tym atomem, przynajmniej czysta energia z tego będzie – słyszymy od nowohucianki pracującej w przemysłowej strefie.

– Z elektrownią atomową będzie inaczej, bo za nią stoją Amerykanie – mówi z przekonaniem w głosie sprzedawca w sklepie mięsnym. – Jestem całkowicie na tak. Lokalizacja dla takiej inwestycji w kombinacie jest idealna, a jeśli za budową elektrowni pójdą nowe miejsca pracy, to ten, kto to wymyślił, powinien dostać Nagrodę Nobla. Dotąd wszystko się tu zamykało, a tu proszę, wreszcie coś się dzieje – dodaje sprzedawca.

Pani Danuta, która sprzedaje w sklepie przy ul. Blokowej, z poniedziałkowej zapowiedzi budowy reaktora w Nowej Hucie się bardzo cieszy. – Skoro tu dookoła już wszystko jest skażone, to lepiej niech takie inwestycje powstają na tym terenie – mówi, ale nie ma na myśli ewentualnej awarii reaktora, bo uważa technologię za bezpieczną. – To lepiej, żeby tu obok powstała elektrownia atomowa i dawała tańszy prąd niż żeby wybudowali bloki albo biurowce – wyjaśnia.

Pomysł budowy elektrowni atomowej Danutę cieszy przede wszystkim dlatego, że jest zwolenniczką odchodzenia od energetyki opartej na węglu. – Od urodzenia mieszkam w Nowej Hucie i zanim nie zakazali palić węglem i drewnem w Krakowie, to ja się dusiłam, łzawiły mi oczy, miałam alergię. Teraz to się uspokoiło, dlatego im więcej zielonej energii, tym łatwiej pozbędziemy się tych zanieczyszczeń – opowiada i mówi, że dziś temat elektrowni atomowej w Nowej Hucie jest numerem jeden wśród jej klientów.

Oczywiście nie brakuje sceptycznych komentarzy. Spacerowicze korzystający z wiosennych promieni słońca nad Zalewem Nowohuckim mają już swoje przemyślenia. – Nie mam nic przeciwko energii atomowej, ale gdy słyszę, że kolejny zakład ma być zlokalizowany w Nowej Hucie, to już ręce opadają – mówi mieszkanka Bieńczyc (dzielnica sąsiadująca z Nową Hutą), spacerująca z psem. I wymienia, że oprócz huty na tym terenie działają także sortownie śmieci, wybudowano ekospalarnię, a w planach było także powstanie spopielarni dla zwierząt oraz przeniesienie najbardziej uciążliwych zakładów z osiedla Rybitwy. – W zamian słyszymy obietnice, że będą nowe miejsca pracy, a potem tę pracę to dostają ci, co wiadomo było, że dostaną  dodaje.

Starsze małżeństwo spacerujące z kijkami mówi mi, że energia atomowa to przyszłość. Sami nie dowierzają, że budowy reaktora dożyją, to myślą o swoich wnukach i prawnukach, dla których takie rozwiązanie może przynieść realną korzyść. – My temu rządowi nie wierzymy już ani trochę więc zapowiedzi to jedno, a jak zrobią, to się przekonamy, pewnie po wyborach – mówi mężczyzna. Jego żona opowiada, że gdy zeszłej zimy dostali wysokie rachunki za prąd i w całym kraju zrobiła się z tego awantura, rząd zamroził stawki opłat.

– Tak samo reagują na każdy kryzys, czy to chodzi o emerytów, czy o rolników, potrafią tylko dosypywać pieniądze, żeby ludzie się nie burzyli. A ja już nie chcę od nich pieniędzy, ale chcę, żeby wreszcie w Polsce się coś zadziało, żeby powstała taka elektrownia atomowa, żeby ceny energii spadały, a nie żeby je sztucznie regulować i dziwić się potem, że jest w sklepach drożyzna – podkreśla jego żona.

Onet.pl / Jacek Perzyński

Orlen chce budować mały atom w Warszawie, Krakowie i dwudziestu kilku innych miejscach


Powiązane artykuły

Grupa Azoty S.A. (Tarnów), zdjęcie ilustracyjne. Źródło: grupaazoty.com

Awaria w Azotach. Produkcja polipropylenu została wstrzymana

Zakłady Grupy Azoty musiały awaryjnie przerwać produkcję po poważnym zakłóceniu w dostawie energii elektrycznej. Wstrzymana została praca kluczowych instalacji wytwarzających...
Elektrownia jądrowa. Źródło Freepik

Sąd broni atomu na Pomorzu. Odrzucił skargę na decyzję środowiskową

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił skargę na decyzję środowiskową projektu pierwszej polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Kwietniowy wniosek stowarzyszenia...
Prezydent Chin Xi Jinping

Chiński węgiel tanieje. Rząd nakazuje gromadzić zapasy

Chiny nakazują elektrowniom zwiększyć krajowe zapasy węgla, by ustabilizować ceny surowca, które spadły do najniższego poziomu od czterech lat. Rynek...

Udostępnij:

Facebook X X X