Niemiecki Volkswagen może być pierwszą firmą spoza USA, która zakwalifikuje się do nowego systemu wsparcia Joe Bidena rodzącego obawy Europy o protekcjonizm gospodarczy. Wymóg to czerpanie surowców krytycznych z USA, domyślnie spoza Chin.
Producenci samochodów mają otrzymać ulgi podatkowe rządu w Waszyngtonie, jeżeli wypełnią cel odpowiedniego udziału części do baterii pochodzących z USA. Nie spełniły tego wymogu BMW, Volvo, Hyundai i Nissan. Może sobie z nim poradzić Volkswagen, który podał, że chce spełnić wymogi Departamentu Stanu i zakwalifikować się do pełnego kredytu z modelem ID.4. Potem został on wpisany na listę zakwalifikowanych modeli na stronie departamentu.
ID.4 na rynek amerykański powstaje w fabryce w Chatanooga w stanie Tennessee. Volkswagen rozpoczął produkcję w tym zakładzie dwa miesiące po ogłoszeniu Inflation Reduction Act przez prezydenta Joe Bidena. To rozwiązania gospodarcze wspierające rynek amerykański i rodzące obawy Europy o protekcjonizm gospodarczy. Dopuszczenie niemieckiego Volkswagena do subsydiów może złagodzić niepokój Europejczyków.
Surowce krytyczne potrzebne do wysokich technologii pochodzą obecnie głównie z Chin. To zagrożenie dla bezpieczeństwa USA i Europy, więc IRA uwzględnia lokowanie ich wydobycia w Stanach.
Politico/Wojciech Jakóbik
Płóciennik: Dylemat niemiecki, czyli Berlin wobec konfliktu handlowego z USA