KOMENTARZ
Dorota Sierakowska
Analityk, Dom Maklerski BOŚ
W piątek w Wiedniu spotkali się przedstawiciele krajów należących do OPEC. Było to pierwsze spotkanie delegatów w bieżącym roku – chociaż w ostatnich miesiącach niejednokrotnie spekulowano o tym, czy kartel nie zdecyduje się na dodatkowe, nadzwyczajne spotkanie, związane z utrzymywaniem się niskich cen ropy naftowej na globalnym rynku.
Tymczasem spora część krajów kartelu, w tym wiodąca prym Arabia Saudyjska, wydaje się być zadowolona z takiego poziomu cen ropy naftowej. Kraje Bliskiego Wschodu, nie dość że nie ograniczały produkcji ropy, to jeszcze zwiększały wydobycie, starając się utrzymać swój udział w rynku.
Oficjalny limit produkcji ropy naftowej w OPEC, wynoszący 30 mln baryłek ropy dziennie, już od paru lat był fikcją. W pierwszych miesiącach bieżącego roku był on przekraczany notorycznie o ponad 1 mln baryłek dziennie (w maju średnia dzienna produkcja ropy w kartelu wynosiła 31,2 mln baryłek). Dlatego właśnie po piątkowym spotkaniu krajów OPEC nie spodziewano się obniżenia limitu – oczekiwano jego utrzymania na niezmienionym poziomie lub nawet jego zwiększenia.
Ostatecznie kraje OPEC utrzymały dotychczasowy limit, co poskutkowało wzrostem cen ropy naftowej na globalnym rynku. Cena ropy WTI wzrosła w piątek o 1,7 proc., zbliżając się tym samym do poziomu 59 USD za baryłkę. Dzisiaj rano notowania tego surowca utrzymują się blisko wczorajszych maksimów.
Źródło: CIRE.PL