Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał postanowienie o wstrzymaniu wydobycia węgla w Kopalni Turów na wniosek organizacji ekologicznych. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin oskarżył go o reprezentację obcych interesów.
Die Grosse Kreisstadt Zittau, Greenpeace Ceska Republika, Horst Schiermayer, Greenpeace niemiecki I Fundacja Frank Bold zawnioskowały do WSA o wstrzymanie wykonania zaskarżonej przez nich decyzji o dalszym wydobyciu węgla brunatnego w Kopalni Turów. Polska i Czechy uzgodniły warunki wydobycia kończące spór sądowy w tej sprawie. Ekolodzy uważają jednak, że Turów szkodzi środowisku i domagają się zakończenia wydobycia. Ich wniosek dotyczył koncesji wydobywczej przyznanej Turowowi do 2024 roku.
– Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie realizuje obce interesy. Na wniosek Die Große Kreisstadt Zittau, czeskiego i niemieckiego oddziału Greenpeace oraz Fundacji Frank Bold sędziowie żądają zamknięcia Kopalni Turów. Nie pozwolimy na to! Obronimy 60 000 miejsc pracy – zadeklarował minister aktywów państwowych Jacek Sasin na Twitterze.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie realizuje obce interesy. Na wniosek Die Große Kreisstadt Zittau, czeskiego i niemieckiego oddziału Greenpeace oraz Fundacji Frank Bold sędziowie żądają zamknięcia kopali #Turów. Nie pozwolimy na to! Obronimy 60 000 miejsc pracy.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) June 6, 2023
– Wykorzystamy wszystkie przysługujące nam środki prawne w postępowaniu zażaleniowym przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Nie pozwolimy zamknąć Turowa – ocenił Wojciech Dąbrowski prezes zarządu PGE.
PGE uznaje, że sąd w motywach rozstrzygnięcia nie odniósł się do stanowiska PGE GiEK, nie dokonał oceny stanowiska wnioskodawców, opierając się na ich twierdzeniach, nie przeprowadzając tym samym analizy i weryfikacji zaistnienia podstaw do wstrzymania wykonalności decyzji.
– Decyzja Sądu Najwyższego to kuriozalna próba zainstalowania w Polsce sędziokracji. Usta mają pełne frazesów o obronie Konstytucji, a w istocie robią z wymiaru sprawiedliwości prywatny folwark. Prawo łaski to wyłączna prerogatywa Prezydenta. Kto tego nie rozumie, nie rozumie demokracji – napisał premier RP Mateusz Morawiecki na Twitterze.
Decyzja Sądu Najwyższego to kuriozalna próba zainstalowania w Polsce sędziokracji. Usta mają pełne frazesów o obronie Konstytucji, a w istocie robią z wymiaru sprawiedliwości prywatny folwark. Prawo łaski to wyłączna prerogatywa Prezydenta. Kto tego nie rozumie, nie rozumie…
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) June 6, 2023
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Jest ugoda z Czechami o Turowie, czas na tę z Komisją