Ministerstwo klimatu i środowiska pracuje nad nowelizacją specustawy jądrowej, która ma ułatwić inwestycje w małe reaktory jądrowe w Polsce. – Jeżeli chcemy żeby zmiany weszły w życie w tej kadencji Sejmu, musi się to stać na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które jest w lipcu – powiedział Kamil Adamczyk, główny specjalista ds. legislacji z Departamentu Energii Jądrowej.
– Celem ministerstwa klimatu i środowiska jest stworzenie legislacji, która da jak najlepsze uwarunkowania prawne do wrażania energetyki jądrowej w Polsce. Jednak to, że jakieś regulacje funkcjonują, nie oznacza, że nie mogą być rozszerzane. W przypadku dużego atomu możemy uznać, że aktualny stan prawny jest optymalny i nie przewidujemy wielkich zmian. Jeżeli chodzi o mały atom, pracujemy nad rozpatrywaniem postulatów usprawnień, które do nas spływają, i patrzymy na specyfikę modułowych reaktorów jądrowych – mówił Kamil Adamczyk, główny specjalista ds. legislacji z Departamentu Energii Jądrowej w MKiŚ, podczas Kongresu 590.
– Prace legislacyjne się toczą i jest za wcześnie, aby wchodzić w szczegóły. Chciałbym jednak podkreślić, że przy tego typu projektach ważny jest horyzont czasowy i to też jest zależne od pracy Sejmu – dodał w odniesieniu do specustawy jądrowej.
Po wejściu w życie znowelizowanej ustawy inwestycyjnej w kwietniu 2023 roku, spółka Orlen Synthos Green Energy, która ma budować małe reaktory jądrowe (SMR) w amerykańskiej technologii BWRX-300, złożyła wnioski o decyzję zasadniczą dla pierwszych lokalizacji swoich elektrowni (Włocławek, Stawy Monowskie koło Oświęcimia, Ostrołęka, Dąbrowa Górnicza, Kraków Nowa Huta, Tarnobrzeska Specjalna Strefa Ekonomiczna obejmująca Tarnobrzeg i Stalową Wolę). W budowę SMR zamierza także zainwestować KGHM, który chce to robić razem z amerykańską firmą NuScale Power. W kwietniu 2023 roku koncern miedziowy złożył wniosek o wydanie decyzji zasadniczej w tej sprawie.
Wojciech Jakóbik / Jędrzej Stachura
Finlandia pozazdrościła Polsce atomu z USA po gorzkiej lekcji z Francuzami
