Mimo że, inwazja Rosji w Ukrainie jest głównym tematem obecnego szczytu NATO w Wilnie, to państwa Sojuszu nie zapominają o zagrożeniu, które stwarzają Chiny.
– Chiny w coraz większym stopniu rzucają wyzwanie międzynarodowemu porządkowi, odmawiając potępienia wojny Rosji z Ukrainą, grożąc Tajwanowi i znacznie rozbudowując swoją armię – wyjaśnił.
– Chiny wykorzystują szeroką gamę narzędzi politycznych, ekonomicznych i wojskowych, aby zwiększyć swój globalny zasięg i siłę projekcji, pozostając nieprzejrzystymi w kwestii swojej strategii, zamiarów i zbrojeń – uznali szefowie państw NATO we wspólnym komunikacie.
– Złośliwe operacje hybrydowe i cybernetyczne ChRL oraz jej konfrontacyjna retoryka i dezinformacja są wymierzone w sojuszników i szkodzą bezpieczeństwu Sojuszu – stwierdzono.
Na komunikat ten zareagowała chińska misja dyplomatyczna w Europie. Jak stwierdzono we wtorkowym oświadczeniu, treść stanowiska państw NATO „lekceważy podstawowe fakty, wypacza stanowisko i politykę Chin oraz celowo dyskredytuje” Państwo Środka.
Pekin sprzeciwił się również ekspansji NATO w regionie Azji i Pacyfiku i zagroził państwom Sojuszu „zdecydowaną reakcją”.
Reuters / Jacek Perzyński
NATO pomoże chronić infrastrukturę krytyczną jak Baltic Pipe. Chiny to zagrożenie obok Rosji