AlertAtomBezpieczeństwoEnergetyka

Tajemniczy incydent w zakładzie wzbogacania uranu w Rosji

Uralski Kombinat Elektrochemiczny. Fot. Rosatom.

Uralski Kombinat Elektrochemiczny. Fot. Rosatom.

Jeden człowiek zginął a ponad 100 pracowników Rosatomu trafiło do szpitala na badania profilaktyczne po incydencie w jednym z zakładów wzbogacania uranu w Nowouralsku w Rosji.

Wybuch w zakładzie wzbogacania uranu nastąpił 14 lipca o godzinie 9.00 czasu lokalnego z powodu utraty ciśnienia w cylindrze, w którym znajdował się zużyty sześciofluorek uranu w Kombinacie Elektrochemicznym Ural. Ta fabryka zajmuje się wzbogacaniem uranu na potrzeby produkcji paliwa jądrowego. Ma pracować normalnie pomimo zdarzenia.

– Nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców miasta Nowouralsk czy kadr zakładu – powiedział jego wicedyrekto Juri Minejew cytowany przez RIA Novosti. Mimo to jeden z pracowników zginął w wypadku, a ponad 100 zostało skierowanych na badania profilaktyczne. Według Rosatomu większość z nich została wypuszczona do domu po dekontaminacji, a ich życiu nic nie zagraża, choć rosyjskie medium E1 informowało o wezwaniu pobliskich lekarzy z urlopów.

Mimo to Rosatom informuje o tym, że nie doszło do wzrostu promieniowania w okolicy zakładu w Nowouralsku. Firma ma ustalić jakie były przyczyny incydentu.

Newsweek / RIA Novosti / E1 / Wojciech Jakóbik

Rosjanie zaczepiali polskich lotników. To może być wyraz bezradności Kremla


Powiązane artykuły

Elektrownia Bruce Mansfield na rzece Ohio w hrabstwie Beaver w Pensylwanii. Źródło: Wikimedia

Inwestycje zamiast rezygnacji z węgla. Czy świat pójdzie śladami USA?

Podczas gdy USA modernizują swoje elektrownie węglowe, a Chiny zwiększają zużycie surowca, kraje Europy – w tym Polska – konsekwentnie...
Dorota Zawadzka-Stępniak

Wejherowo będzie musiało dopłacić za wodorowe aspiracje

Za miesiąc w tym pomorskim mieście, liczącym nieco ponad 40 tysięcy mieszkańców ma być uruchomiona ogólnodostępna stacja tankowania wodoru. Inwestycja...
17.11.2025. Premier Donald Tusk (2P), minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński (3P) oraz minister - członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak (3P) przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa w okolicy miejscowości Mika, 17 bm. Premier ogłosił, że doszło do aktu dywersji; eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. (jm) PAP/KPRM

Premier o dywersji na kolei: Podejrzani dwaj Ukraińcy działający z Rosją

– Osoby podejrzewane o akt dywersji na kolei to obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami – poinformował w Sejmie premier...

Udostępnij:

Facebook X X X