Rosyjski Gazprom jest zmuszony ograniczyć inwestycje o jedną piątą przez sankcje zachodnie zmuszające Kreml do podnoszenia danin płaconych przez ten koncern oraz utratę rynku na Zachodzie po inwazji Rosji na Ukrainie.
Inwestycje Gazpromu w 2024 roku zostaną ograniczone z 1,97 bln rubli do 1,57 bln, czyli o około 20 procent. Mają dalej finansować priorytety, jak wydobycie gazu na Półwyspie Jamalskim i rozwój eksportu gazu do Chin. Przedstawiciele tej firmy przekonują, że nie ma ona deficytu budżetowego.
Jednakże sankcje zachodnie wprowadzone po inwazji Rosji na Ukrainie zmusiły Kreml do podniesienia podatku od wydobycia, który uderzył w ten sposób w Gazprom. Dodatkowo, ta firma utraciła rynek zbytu w Europie przez decyzję unijną o porzuceniu jej surowca najpóźniej do 2027 roku z programu REPowerEU.
Gazprom dzierżył ponad 40 procent rynku europejskiego w 2021 roku, a obecnie jest to mniej niż 15 procent. W pierwszej połowie 2023 roku przychody Gazpromu spadły 8,5 razy do 296 mld rubli. Gdyby przychody w całym 2023 roku były dwa razy większe, przekraczając pół miliarda rubli, oznaczałoby to, że program inwestycyjny tej firmy będzie wart ponad trzy razy więcej od rocznych przychodów, sugerując wbrew tezom Gazpromu o tym, że nie grozi mu deficyt.
TASS / Reuters / Wojciech Jakóbik
Tąpnięcie przychodów Gazpromu kontra wzrost importu LNG od jego rywala