icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Turcja liczy na wynegocjowanie rabatu od Gazpromu za dwa tygodnie

(Reuters/BiznesAlert.pl/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Jak poinformowała agencja Reuters powołując się na swoje źródło, tureckie władze mają nadzieję, że do połowy lipca osiągną porozumienie z Gazpromem w kwestii udzielenia dla BOTAS-u zniżki ceny dostaw gazu ziemnego. Do tej pory Rosjanie udzielili zniżki jedynie firmom prywatnym.

Według źródła Reutersa w przypadku nieosiągnięcia porozumienia w tej kwestii tureckie władze mogą wnieść pozew do międzynarodowego arbitrażu. Na chwilę obecną ,,strony złagodziły nieco swoje oczekiwania. Prawdopodobnie problem będzie rozwiązany w przeciągu jednego, dwóch tygodni”. Strony nie mogły się dotąd porozumieć odnośnie wysokości. W toku negocjacji pojawiały się liczby od 6 do 10,25 procent.

Biegnący po dnie Morza Czarnego gazociąg Turkish Stream ma liczyć 1100 km i będzie składał się z czterech nitek, które swój koniec mają znaleźć na granicy turecko-greckiej gdzie dostarczone będzie 47 mld m3 gazu.

Rosjanie oczekują, że powstanie tam hub gazowy a państwa Unii Europejskiej zapewnią we własnym zakresie możliwości transportu gazu i jego przyjęcia na swoje terytoria. Międzyrządowa umowa dotycząca budowy Turkish Stream miała w założeniu zostać podpisana jeszcze w drugim kwartale bieżącego roku a pierwszy gaz ma popłynąć w grudniu 2016 roku. Gazprom deklaruje, że ma środki finansowe na budowę pierwszej nitki.

Należy pamiętać, że w sprawie Turkish Stream obydwie strony nie mają podpisanych jeszcze żadnych obowiązujących porozumień. Gazprom i turecki koncern naftowy BOTAS 1 grudnia 2014 r. podpisały jedynie memorandum o budowie gazociągu z Rosji do Turcji o przepustowości 63 mld m3 rocznie.

Jak informował wczoraj BiznesAlert.pl budowa gazociągu Turkish Stream może zostać przesunięta w czasie ze względu na spór dotyczący ceny rosyjskiego gazu dla Turcji.

(Reuters/BiznesAlert.pl/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Jak poinformowała agencja Reuters powołując się na swoje źródło, tureckie władze mają nadzieję, że do połowy lipca osiągną porozumienie z Gazpromem w kwestii udzielenia dla BOTAS-u zniżki ceny dostaw gazu ziemnego. Do tej pory Rosjanie udzielili zniżki jedynie firmom prywatnym.

Według źródła Reutersa w przypadku nieosiągnięcia porozumienia w tej kwestii tureckie władze mogą wnieść pozew do międzynarodowego arbitrażu. Na chwilę obecną ,,strony złagodziły nieco swoje oczekiwania. Prawdopodobnie problem będzie rozwiązany w przeciągu jednego, dwóch tygodni”. Strony nie mogły się dotąd porozumieć odnośnie wysokości. W toku negocjacji pojawiały się liczby od 6 do 10,25 procent.

Biegnący po dnie Morza Czarnego gazociąg Turkish Stream ma liczyć 1100 km i będzie składał się z czterech nitek, które swój koniec mają znaleźć na granicy turecko-greckiej gdzie dostarczone będzie 47 mld m3 gazu.

Rosjanie oczekują, że powstanie tam hub gazowy a państwa Unii Europejskiej zapewnią we własnym zakresie możliwości transportu gazu i jego przyjęcia na swoje terytoria. Międzyrządowa umowa dotycząca budowy Turkish Stream miała w założeniu zostać podpisana jeszcze w drugim kwartale bieżącego roku a pierwszy gaz ma popłynąć w grudniu 2016 roku. Gazprom deklaruje, że ma środki finansowe na budowę pierwszej nitki.

Należy pamiętać, że w sprawie Turkish Stream obydwie strony nie mają podpisanych jeszcze żadnych obowiązujących porozumień. Gazprom i turecki koncern naftowy BOTAS 1 grudnia 2014 r. podpisały jedynie memorandum o budowie gazociągu z Rosji do Turcji o przepustowości 63 mld m3 rocznie.

Jak informował wczoraj BiznesAlert.pl budowa gazociągu Turkish Stream może zostać przesunięta w czasie ze względu na spór dotyczący ceny rosyjskiego gazu dla Turcji.

Najnowsze artykuły